Na 6. "Pogórskim kolędowaniu" pojawiły się w tym roku prawdziwe tłumy. Publiczność słuchała i sama śpiewała Bożej Dziecinie, a dary serc trafiły do prześladowanych wojną Syryjczyków.
Już po raz szósty w kościele w Pogórzu odbył się koncert kolęd, pomyślany jako rodzinne spotkanie, któremu towarzyszy zawsze niezwykłe poruszenie serc.
Jako pierwsi kolędy zaśpiewali członkowie zespołu Voices of M.M. z Cieszyna
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W tym roku przed ołtarzem, przy betlejemskiej szopce, kolędy zaśpiewali najpierw chórzyści Voices of M.M., zespołu z cieszyńskiej parafii św. Marii Magdaleny pod dyrekcją Tadeusza Kraszewskiego. Po nich wspólne kolędowanie poprowadził chór Albatesso z Dębowca pod batutą Dawida Dudy.
Zespół Albatesso z Dębowca
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W finale koncertu w klimat radości z Bożego Narodzenia wspaniale poprowadziła Viola Brzezińska z zespołem. Zrobiła to niezwykle delikatnie i skutecznie - najpiękniejsze polskie kolędy zaśpiewali z nią nie tylko słuchacze, ale też towarzyszący jej gitarzyści. W ostatnim utworze dołączyli do niej wszyscy śpiewacy koncertujący tego dnia w Pogórzu.
Inicjatorzy corocznego kolędowania w Pogórzu: Michał Augul i Dariusz Kupka mogli z satysfakcją obserwować, jak wspaniale rozwija się ten pomysł. Tegoroczne spotkanie odbywało się w świątyni wypełnionej po brzegi kolędnikami w każdym wieku.
Charytatywne dary zebrała młodzież ze Szkolnego Koła Caritas
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Rodzina "Pogórskiego kolędowania", którą aktywnie współtworzy prowadząca koncerty wraz z Dariuszem Kupką Dorota Kochman, liczy coraz szersze grono osób i firm. Swoim patronatem objęła je Sylwia Cieślar, wiceprzewodnicząca Sejmiku Śląskiego.
Ks. kan. Ignacy Czader postanowił, że dochód z koncertu przeznaczonyzostanie dla ofiar wojny w Aleppo
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Długo trwały podziękowania dla wszystkich pomagających w organizacji, a także dla samych uczestników koncertu. Bo ci ostatni swoimi datkami też pomagają. W ostatnich latach było to dofinansowanie zakupu wyposażenia dla wypożyczalni urządzeń rehabilitacyjnych przy parafii w Pogórzu.
Taki miał być również cel zaplanowanej w tym roku zbiórki, przeprowadzonej w czasie koncertu przez młodzież ze Szkolnego Koła Caritas. Jednak w ostatniej chwili cel się zmienił. Jak przyznał ks. kan. Ignacy Czader, przyczyniła się do tego Viola Brzezińska, która przed rokiem śpiewała słynną kolędę dla Aleppo.
- Nasze myśli wędrują dzisiaj znowu do tych miejsc, gdzie nie ma pokoju, gdzie nie ma miłości, nie ma ciepła. Dzisiaj dla Aleppo śpiewaliśmy kolędy wszyscy, bo postanowiłem, że datki, które złożyliście, będą przeznaczone na pomoc dla mieszkańców Syrii. W ramach pięknej akcji Caritas "Rodzina rodzinie" 100 tysięcy rodzin otrzymało wsparcie od polskiego społeczeństwa. Teraz pomagamy my, kolędując dla Syrii - mówił ks. Czader, a odpowiedzią na jego słowa była burza oklasków.
Koncert poprowadzili: Dorota Kochman i Dariusz Kupka
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Również organizatorzy koncertu przyznawali, że decyzję proboszcza przyjęli z radością, a przede wszystkim ze wzruszeniem. - Chcemy się tu spotykać co roku, by przeżywać na nowo radość z narodzin Pana w Betlejem, a także by choć trochę wesprzeć dobre dzieła, które prowadzi ks. Ignacy. Pozostajemy pod ich wrażeniem, a dziś pokazał nam, że oczy serca zawsze powinny patrzeć szerzej - mówili zgodnie.