Świętowanie Objawienia Pańskiego w radosnych pochodach za Mędrcami, którzy szukają Bożej Dzieciny, przyciągnęło w tym roku prawdziwe tłumy. Blisko 5 tys. osób wędrowało za Królami w Bielsku-Białej. Niewiele mniej było w Żywcu, gdzie w 750. rocznicę powstania miasta do królewskich orszaków maszerujących z Zabłocia na Rynek dołączyli bohaterowie z przeszłości w historycznych kostiumach. Na coraz liczniejszych uczestników zgodnie wskazywali organizatorzy wszystkich uroczystości. Podobnie było w Mazańcowicach, gdzie orszak odbył się po raz pierwszy i od razu zgromadził rekordową, jak na parafialne wydarzenie, liczbę uczestników. Wśród tysięcy koronowanych głów nie zabrakło szczególnych gości: w Żywcu dołączył do nich bp Roman Pindel, w Bielsku-Białej bp Piotr Greger, a na Rynek w Skoczowie dotarli też prezydent Andrzej Duda z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą i biskup Greger.

Królowie w drogę wyruszali piechotą, czasem konno lub... quadami, ale zawsze z liczną asystą, radosną kolędą i darami. Orszakowemu świętowaniu towarzyszyły koncerty kolęd, konkursy, poczęstunek i rodzinne biesiadowanie. W Zabrzegu, gdzie 6 stycznia pochód śpiewających kolędy ma już 8-letnią tradycję, organizatorzy przekonywali, że rosnąca liczba uczestników orszaków to wynik tęsknoty za tradycją wspólnotowego radowania się z Bożego Narodzenia. – W tym orszaku każdy może być królem, który szuka Jezusa, znajduje, oddaje pokłon i ogłasza tym, którzy Go nie znają – mówił biskup Pindel do uczestników orszaku w Żywcu. – Każdy też może znaleźć powód do radości, nie tylko dziś dołączając do Orszaku Trzech Króli, ale głosząc zbawienie całym swoim życiem i słowem. W Skoczowie prezydent Duda wskazywał na łączące nas wartości wiary i szacunku do człowieka. – Każdy może przyjść i być między nami – Polakami i chrześcijanami – jeżeli szanuje naszą tradycję, wiarę, przekonania i jeżeli nie chce ich naruszać – mówił prezydent.