Popołudnie pozytywnych emocji zafundowali dziś małym podopiecznym Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta uczniowie szkoły podstawowej, gimnazjum i liceum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej.
Maluchy szeroko otwierały oczy patrząc z podziwem na to, co wyprawiają na scenie Archanioł Gabriel i mały anioł Sebastian, chroniąc dzieci przed podłymi zasadzkami diabłów. Kiedy na scenie pojawiła się Maryja w różowych baletkach, która anielskim głosem zaśpiewała "Lulajże Jezuniu" i kiedy wkroczyli pastuszkowie i królowie, nie mogły oderwać wzroku od kostiumów bohaterów. A najmłodsi uczniowie Szkoły Podstawowej KTK - bo to oni wcielili się w jasełkowe postaci - swoim znakomitym aktorstwem oczarowali i małych, i dużych uczestników przedświątecznego spotkania, które dziś odbyło się w Domu Kultury Włókniarzy w Bielsku-Białej.
Na wizytę św. Mikołaja czekały wszystkie dzieci!
Urszula Rogólska /Foto Gość
Organizatorami spotkania od lat są uczniowie gimnazjum i liceum, prowadzonych przez Katolickie Towarzystwo Kulturalne w Bielsku-Białej, współpracujący z diecezjalną Caritas. Inicjatorem przedsięwzięcia i jego głównym koordynatorem jest Andrzej Sitarz, pracownik szkół KTK, który od dziewięciu lat mobilizuje młodych do pomagania. W grudniu, co roku przygotowują paczki, spotkanie ze św. Mikołajem i przedstawienie bożonarodzeniowe (pod kierunkiem Jadwigi Grudzińskiej) dla dzieci podopiecznych Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, a także pociech członków Wspólnoty Przymierza "Miasto na Górze", która jest częścią KTK.
Uczniowie szkoły podstawowej KTK przygotowali przedstawienie jasełkowe
Urszula Rogólska /Foto Gość
W tym roku ze sceny do kolędowania zachęcały wszystkich także wokalistki z zespołów "Pinokio" i "Kontrast", działających przy komorowickim domu kultury. Wśród dzieci i ich rodziców usiedli także przyjaciele i dobroczyńcy spotkania - m.in. Andrzej Golik - prezes KTK, Beata Markowicz - dyrektor szkół KTK i jej zastępcy, ks. Robert Kasprowski - dyrektor bielsko-żywieckiej Caritas, Piotr Ryszka - prezes bielskiego koła Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, Franciszek Kopczak i Barbara Jacyków - dyrektorzy domu kultury, a także kapłani zaprzyjaźnieni ze szkołami: ks. Ryszard Knapik - duszpasterz Wspólnoty Przymierza "Miasto na Górze" i proboszcz parafii Matki Bożej Pocieszenia w Bielsku-Białej-Straconce i ks. Tomasz Bieniek - szkolny katecheta.
Licealiści szkół KTK jak zwykle przejęli rolę wiernych pomocników św. Mikołaja
Urszula Rogólska /Foto Gość
Spotkanie poprowadzili: Anna Ficoń - anglistka, która od kilku lat zachęca uczniów do zaangażowania się w akcje pomocy dla sierot w zambijskim Kasisi i Tomasz Marcalik z "Miasta na Górze" - inicjator wielu przedsięwzięć ewangelizacyjnych dla najmłodszych. Dzieci wysłuchały również m.in. bożonarodzeniowej krótkiej katechezy dyrektor B. Markowicz.
W czasie spotkania uczniowie obdarowali swoich przyjaciół upominkami świątecznymi, a ks. Ryszarda Knapika wyróżnili doroczną nagrodą - tytułem "Przyjaciela Dzieci".
Goście i gospodarze świątecznego spotkania szkół KTK dla dzieci podopiecznych Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Początkiem każdej akcji związanej z naszym przedświątecznym spotkaniem jest wspólna modlitwa w szkole, połączona z ewangelizacją, która prowadzi Andrzej Sitarz. Potem trzeba zająć się logistyką, związaną z ustaleniem miejsca, czasu i… poszukiwaniami sponsorów, dzięki którym uda się obdarować ponad sto dzieci - mówi wicedyrektor Marek Wójtowicz. - O ludzi dobrych serc wcale nie jest trudno. Mamy bardzo dużo życzliwych rodziców, których dzieci chodzą do naszej szkoły. Jeśli się zwracamy do nich o pomoc, odpowiadają zawsze chętnie. Do nich dołączają właściciele wielu firm.
Wokalistki zespołu "Kontrast" zaprosiły do wspólnego kolędowania
Urszula Rogólska /Foto Gość
Sami uczniowie bardzo chcieli mieć także swój udział w tych przygotowaniach: organizowali kiermasze ciast, ozdób świątecznych, "zestawów stołu wigilijnego" - z opłatkiem, siankiem i świecą Wigilijnego Dzieła Pomocy Dzieciom. 21 listopada przygotowali charytatywny koncert talentów, z którego dochód przeznaczyli w tym roku na dwa cele: paczki na dzisiejsze spotkanie i pomoc dzieciom z Kasisi, które szkoła wzięła w adopcję na odległość.
- Dla naszej społeczności, to przede wszystkim przedsięwzięcie ewangelizacyjne - dodaje Marek Wójtowicz. - Chcemy jako szkoła katolicka do tej tożsamości się przyznawać. Przyznawanie się, to też pokazywanie miłości ewangelicznej wobec maluczkich, wobec dzieci - to niesienie im Pana Boga. A przy okazji dzieje się wiele innych rzeczy - dla uczniów przygotowywanie paczek to zabawa i rozrywka, która jednak pociąga za sobą wartości edukacyjne i wychowawcze. Nasi uczniowie często wychowują się w zamożnych domach. Poprzez to spotkanie mają szansę zetknąć się ze światem, którego nie znają, a który istnieje obok nich. Taki kontakt ich uwrażliwia. Chcą pomagać, chcą robić coś dla tych, którzy żyją w niedostatku.