Żyją przygotowaniami do konsekracji kościoła. Mają stałą adorację, program homiletyczny i… niebiańskie lobby.
Malec to jedyna w diecezji parafia, której patronem jest św. Jan Kanty. Jego portret umieszczono na ścianie prezbiterium w taki sposób, że wyniesiony do chwały ołtarzy kapłan profesor zdaje się nie spuszczać wzroku z monumentalnego krzyża, umieszczonego na ścianie nad tabernakulum. Tuż obok stoi przeszklona gablotka z relikwiarzami Jana Kantego, a także s. Faustyny i Jana Pawła II. − Jeszcze tylko ks. Michał Sopoćko i byłaby cała trójka świętych związanych z orędziem Bożego miłosierdzia − ktoś podsumował. Od słowa do czynu droga niedaleka, jeśli tylko są chęci. Ks. proboszcz Marian Mazurek podczas jesiennych rekolekcji kapłańskich spotkał grupę księży z Białegostoku. I zapytał o możliwość zdobycia relikwii spowiednika siostry Faustyny.
Rozmówił się telefonicznie, wystosował w imieniu parafii zwyczajową prośbę o tak zacny dar i tydzień później już był w Białymstoku. − Teraz nie będę wracał sam − uśmiechnął się, przyjmując relikwie. − Pojedziemy we dwóch. − A może we trzech − zagadnął białostocki ksiądz kanclerz. I zaproponował relikwie bł. ks. Jerzego Popiełuszki, na co ks. Mazurek z entuzjazmem przystał. Relikwie księży Sopoćki i Popiełuszki są już w Malcu. W trzecią niedzielę Adwentu zostaną uroczyście wprowadzone do kościoła. Błogosławieni kapłani dołączą do zacnego grona niebiańskich „lobbystów”, wstawiających się za malecką parafią.
Projekt homiletyczny
A potrzeb wciąż jest wiele. Najważniejszym dziełem, które marzy się wiernym, jest konsekracja kościoła. Świątynię zaczęto budować w latach 80. Już prawie wszystko gotowe. Trzeba jeszcze tylko dokończyć budowę prezbiterium i stałego ołtarza. Trwają prace i dyskusje nad projektem przedsięwzięcia. Ksiądz proboszcz będzie rozmawiał o nim z parafianami podczas tegorocznej kolędy. Tymczasem parafia przygotowuje się do uroczystego poświęcenia kościoła także w wymiarze duchowym. W Adwencie rozpoczął się oryginalny projekt homiletyczny. Przeniesiona bliżej wiernych ambonka i ustawiona obok ołtarza księga Ewangeliarza to znaki Słowa, które na ołtarzu staje się ciałem. Program ma przybliżyć wiernym katechetyczne prawdy o Wcieleniu i Odkupieniu.
Księga adoracji
Kościół parafialny otwarty jest dla wszystkich. I to dosłownie, od wczesnych godzin rannych do późnego wieczoru. Jeden z bocznych przedsionków odgrodzono od kościoła zamykaną kratą, a drzwi do niego prowadzące pozostają otwarte. W środku są klęcznik i krzesło. Na bocznym ołtarzu, naprzeciw przedsionka, niemal na wyciągnięcie ręki, w piątki odbywa się całodzienne wystawienie Najświętszego Sakramentu, w pozostałe dni stoi tu ikona Chrystusa. Na klęczniku leży księga, w której wierni i odwiedzający kościół goście – a ich listę otwiera kard. Kazimierz Nycz z Warszawy – wpisują swoje podziękowania i prośby. Księga adoracji jest składana na ołtarzu jako dar w uroczystość Bożego Ciała. Kościół w Malcu żyje. Relikwiarze nie pokrywają się kurzem. W wybrane poniedziałki odprawiane jest tutaj nabożeństwo ku czci patrona – św. Jana Kantego. W czwartki swój dzień ma św. Jan Paweł II, który również – wraz z siostrą Faustyną i ks. Sopoćką – doznaje czci w trzecie piątki miesiąca, przy okazji nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia.
Okiem proboszcza
ks. Marian Mazurek, proboszcz – Czeka nas budowa ołtarza. To duże przedsięwzięcie. Fundusze na nie parafianie będą składać przy okazji zamawiania Mszy św. Każdy będzie mógł wówczas wykupić cegiełkę na budowę ołtarza. Jego imię i nazwisko zostaną wpisane do księgi. Po zbudowaniu ołtarza we wnętrzu jego podstawy umieścimy księgę ofiarodawców. Ten pomysł spotkał się ze szczególnym odzewem parafian, którzy rozumieją wartość Mszy św. ofiarowanej za żyjących lub zmarłych.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się