W Beskidzie Śląskim i Żywieckim wiatr osiąga już huraganowe prędkości i przekracza 120 km na godzinę. Trwa usuwanie powalonych drzew i awarii sieci energetycznej. Nadal nie kursuje część połączeń kolejowych.
Od niedzieli tylko na terenie powiatu bielskiego strażacy interweniowali kilkaset razy: usuwali drzewa tarasujące przejazd na drogach, zabezpieczali naruszone dachy m.in. w Międzybrodziu, Radziechowach i Koszarawie.
W Bielsku-Białej przewracające się drzewo spadło na samochód, którym podróżowała 5-osobowa rodzina z dziećmi. Wszyscy zostali ranni.
Coraz więcej pracy mają energetycy i przybywa mieszkańców pozbawionych prądu w swoich domach. Do największych uszkodzeń sieci energetycznej doszło w rejonie Jaworza, Jasienicy, Mazańcowic, Kóz, Porąbki i Szczyrku.
Kursujące pociągi są opóźnione do kilkudziesięciu minut, a na części tras - odwołane. Pociągi są odwołane na odcinku Goleszów-Ustroń Polana. Nie kursują też połączenia kolejowe między Żywcem i Zwardoniem oraz Kozami i Bielskiem-Białą Wschód.
Dla podróżnych uruchomiono zastępczą komunikację autobusową i taka sytuacja potrwa przynajmniej do wtorku w południe, kiedy przewidywana jest już mniejsza siła wiatru.