– Najpierw trzeba podejść do człowieka, podnieść go, nakarmić, umyć, wyleczyć, a dopiero później głosić mu Ewangelię. Inaczej to nie zadziała właściwie – mówi Andrzej Sitarz, jeden z inicjatorów Światowego Dnia Ubogich w Bielsku-Białej.
Miłe zaskoczenie i smutek. To czuł Andrzej Sitarz ze Wspólnoty Przymierza „Miasto na Górze” w Bielsku-Białej, kiedy przeczytał, że papież Franciszek ogłosił 19 listopada Światowym Dniem Ubogich pod hasłem „Nie miłujmy słowem, lecz czynem”. – Byłem zasmucony, że moje myśli dotąd nie szły w kierunku zorganizowania takiego specjalnego spotkania dla naszych ubogich – mówi Andrzej. Na co dzień pracuje w szkołach Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego. Najbardziej znany jest chyba podopiecznym Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta w Bielsku-Białej. W ciągu całego roku organizuje im spotkania, wycieczki, przed świętami zaś – wraz z licznym gronem wolontariuszy – obdarowuje ich paczkami. Bielskie obchody Światowego Dnia Ubogich przygotowano w sobotę 18 listopada w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, a także na rolkowisku LUCE Arena. Wspólnie zorganizowali je: diecezjalna Caritas, Wspólnota Przymierza „Miasto na Górze” i Towarzystwo Pomocy im. św. Brata Alberta.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.