Nazywany "patronem narzeczonych i rzeczy zagubionych", tak naprawdę jest sprawdzonym orędownikiem wszystkich spraw ludzkiej codzienności. Św. Antoni w swoich relikwiach zagościł w bielskiej parafii św. Franciszka z Asyżu.
- Święci i błogosławieni są autentycznymi świadkami wiary w Boga. Stanowią żywy argument na rzecz tej drogi, która wiedzie do Królestwa Niebieskiego. Są to ludzie pozornie tacy sami jak każdy i każda z nas, ale nieco jednak odmienni - swoje życie wyraziście budowali na skale, na opoce, a nie na lotnym piasku. A skała, to nade wszystko Chrystus - mówił we wtorkowy wieczór 7 listopada biskup senior Tadeusz Rakoczy w kościele św. Franciszka z Asyżu w Wapienicy, podczas uroczystego wprowadzenia tu relikwii św. Antoniego z Padwy.
Relikwiarz św. Antoniego w Wapienicy
Urszula Rogólska /Foto Gość
Od kiedy tylko w Wapienicy pojawiło się pragnienie wybudowania tu kaplicy, od początków XX w., patronem tego miejsca stali się św. Franciszek z Asyżu i Matka Boża Wspomożyciela Wiernych. 7 listopada br., mieszkańcy parafii zaprosili na stałe do siebie drugiego najsłynniejszego na świecie franciszkanina - urodzonego w Lizbonie - św. Antoniego z Padwy.
- Pokochali go wierni na całym świecie, gdyż zawsze był blisko codziennych ludzkich problemów. Za życia niósł pomoc i pociechę wszystkim potrzebującym. Miarą czci, jaką został otoczony jest fakt, że jego kanonizacja nastąpiła już w rok po śmierci - mówił w Wapienicy przed Mszą św. ks. Adrian Mętel, wikariusz parafii. - Padwa dala Kościołowi kilkunastu świętych i błogosławionych, ale największą dumą miasta jest Il Santo - czyli święty Antoni. We wszystkich niemal zakątkach świata znajdziemy kościoły, kaplice pod jego wezwaniem, ołtarze czy wizerunki. Słusznie papież Leon XIII nazwał św. Antoniego z Padwy świętym całego świata.
Św. Antoni z Padwy w swoich relikwiach trafił do Bielska-Białej
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak podkreślił ks. Mętel: - Oddając cześć relikwiom świętych i błogosławionych, Kościół czci jednak samego Boga za wielkie rzeczy jakich dokonał przez ręce ludzi, których prowadził ku uświęceniu siebie i innych, a którzy ufnym i pełnym zawierzenia sercem, gorliwością wiary, odpowiedzieli na Jego wezwanie,
Relikwie wniosły do świątyni dzieci, w procesji z udziałem biskupa Tadeusza Rakoczego, obecnego proboszcza parafii ks. Jerzego Matogi, dziekana milowskiego ks Krzysztofa Żaka, który niegdyś tu pracował oraz księży-rodaków i duszpasterzy związanych z Wapienicą. Przy ołtarzu stanął także ks. prałat Józef Śliż, poprzedni, zasłużony proboszcz wspólnoty.
Ks. proboszcz Jerzy Matoga przywitał bpa Tadeusza Rakoczego
Urszula Rogólska /Foto Gość
W homilii, przywołując słowa śpiewanego psalmu: "Strzeż duszy mojej w Twym pokoju Panie", biskup Tadeusz Rakoczy odwołał się do postaci św. Franciszka - nie tylko patrona parafii, ale i patrona pokoju na świecie, który - jak mówił biskup: "całym życiem i nauczaniem starał się o to, aby pokój panował w ludzkich sercach i społecznościach".
Odwołując się natomiast do słów Ewangelii o zaproszonych na ucztę, którzy odmówili udziału w niej wymawiając się różnymi powodami, biskup podkreślił wagę przyjmowania i przekazywania daru wiary. Przykładem wierności wierze w Jezusa Chrystusa stał się św. Antoni Padewski.
- Budował dom swojego ziemskiego życia i powołania nade wszystko na Chrystusie. Dlatego jego budowla ostała się wśród wszystkich burz i doświadczeń trudnych czasów, w jakich żył - mówił biskup. - Św. Antoni istotnie przyczynił się do rozwoju duchowości franciszkańskiej, dzięki swym wybitnym przymiotom: inteligencji, zrównoważeniu, gorliwości apostolskiej, a przed wszystkich żarliwości mistycznej. Był świetnym kaznodzieją i rekolekcjonistą. Często mówił o modlitwie, jako o miłości, prowadzącej człowieka do słodkiej rozmowy z Panem, przynoszącej niewypowiedzianą radość, która łagodnie ogarnia modlącą się duszę. Mówił, że modlitwa potrzebuje ciszy, która nie ma nic wspólnego z oderwaniem się od zewnętrznego hałasu, ale jest doznaniem wewnętrznym i ma na celu usunięcie przeszkód spowodowanych troskami duszy.
Najmłodsi także witali nowe relikwie w parafii
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak zaznaczył biskup, św. Antoni stawia Jezusa w centrum życia, myślenia i działania. Wzywa do kontemplacji człowieczeństwa Pana - zwłaszcza w tajemnicy Jego narodzin i ukrzyżowania. - Niech św. Antoni, który pozostanie tu z wami w swoich relikwiach, uczy was umiłowania Chrystusa oraz wierności ideałom chrześcijańskim - dodał bp Rakoczy.
Dziękując biskupowi za instalację relikwii, ks. Jerzy Matoga mówił: - Zostawiasz nam szczególny znak i wezwanie do świętości, jakim są relikwie św. Antoniego. Zapewniamy cię o naszej wdzięcznej modlitwie za przyczyną św. Antoniego, jak i św. Franciszka.
Podczas poświęcenia nowych konfesjonałów
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po koniec liturgii bp Rakoczy poświęcił także dwa nowe konfesjonały, przygotowane w wapienickim kościele szczególnie z myślą o osobach z problemami słuchu. Projektantem i wykonawcą konfesjonałów jest Jan Michniok, stolarz z Międzyrzecza.
Po Mszy św. każdy mógł uczcić relikwie nowego domownika wapienickiej parafii.