W bielskim kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa podczas dziękczynnej Mszy św. polecano Bogu ludzi, którzy 35 lat temu angażowali się w pomoc więzionym i internowanym przez komunistyczne władze. Nie odstraszały ich groźby ani szykany...
Jako pierwsi pomoc po 13 gru- dnia 1981 r. podjęli członkowie bielskiego Klubu Inteligencji Katolickiej skupieni przy parafii św. Mikołaja. W następnych tygodniach przy parafii Opatrzności Bożej w Białej, pod opieką ks. Józefa Sanaka, powstał magazyn darów i tam skoncentrowała się cała akcja wspierania 150 represjonowanych działaczy Solidarności i ich rodzin na terenie Podbeskidzia. Od marca 1982 r. działali oficjalnie jako Biskupi Komitet Pomocy Uwięzionym i Internowanym w Bielsku-Białej. Pracami Komitetu kierowali działacze zawieszonego KIK-u: prezes Zdzisław Greffling i Janina Królikowska, a w bieżącą działalność włączyli się m.in. Janusz Frączek, Kazimierz Jagosz, Krzysztof Jonkisz, Elżbieta Kralczyńska, Grażyna Nalepa, Alicja Pawlusiak, Andrzej Sikora, Wiesława Szcześniak, Piotr Witkowski. Organizowali wszystko, co było potrzebne: paczki z żywnością i ubraniami, lekarstwa, pieniądze, pomoc prawną. – Komitet aż do 1989 r. pomagał uwięzionym i internowanym, ich rodzinom pozbawionym środków do życia. Za tę działalność chcemy dziś wszystkim jego członkom podziękować. Oni dali świadectwo chrześcijańskiej wrażliwości na ludzką biedę i odpowiedzieli na potrzebę, jaka zaistniała. Była to służba Bogu, ludziom i ojczyźnie – mówił ks. prał. Krzysztof Ryszka, wyrażając wdzięczność wszystkim przybyłym na dziękczynną Eucharystię. Po Mszy św. dawni członkowie Komitetu dzielili się przeżyciami sprzed lat – i tymi smutnymi, i zabawnymi...
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.