Zatrzymaj Aborcję - działaj lokalnie

Od 1 września trwa akcja zbiórki podpisów pod projektem ustawy ratującej życie nienarodzonych dzieci. Można zaangażować się w zbiórkę podpisów. Na terenie Bielska-Białej i okolic działają młodzi, dla których wartość życia jest sprawą fundamentalną.

Każde podejmowane działanie zmierzające w kierunku ochrony życia jest na wagę złota.

"Jeżeli matce wolno zabić swoje dziecko, cóż może powstrzymać ciebie lub mnie, byśmy się wzajemnie nie pozabijali?" - te słowa wypowiedziane przez Matkę Teresę z Kalkuty są wciąż aktualne. Aborcja jest wielkim zagrożeniem dla pokoju. Wspólnymi siłami możemy doprowadzić do jej unicestwienia. Skontaktuj się z nami, czekamy właśnie na Ciebie!

Gdy tylko Fundacja Życie i Rodzina ruszyła ze zbiórką podpisów pod inicjatywą obywatelską "Zatrzymaj Aborcję", środowiska lewicowe i feministyczne postanowiły zrobić kontrakcję, którą nazwały "Ratujmy Kobiety", znaną już z zeszłorocznych wydarzeń. Czy środowiska te rzeczywiście dbają o dobro kobiet w naszym kraju?

Postulaty zawarte w projekcie "Ratujmy Kobiety", opakowane w ładne formułki, zmierzają do moralnej i społecznej degeneracji oraz niszczenia kobiet i rodzin.

Feministki i środowiska im przyjazne żądają nazwania prawami człowieka (sic!) m.in. łatwy dostęp do aborcji do 12. tygodnia ciąży, a w przypadku stwierdzenia u nienarodzonego dziecka choroby - możliwość jego zabicia do 24. tygodnia ciąży lub do końca ciąży, gdy pojawi się zagrożenie, że dziecko nie będzie mogło samodzielnie żyć poza organizmem matki.

Sytuacją małoletnich dziewcząt, spodziewających się dziecka, będą zajmować się sądy - oczywiście w zakresie dokonywania aborcji. Rodzice lub opiekunowie prawni nie będą mieli tak naprawdę nic do powiedzenia.

Ten proponowany projekt, zawierający, a jakże, odpowiednie słownictwo, nie zakłada dobra kobiet. Wiele z nich ginie bowiem w aborcyjnym procederze, ich matki zaś borykają się z wieloma poważnymi jego następstwami.

Syndrom postaborcyjny zbiera ogromne żniwo, niejednokrotnie rozbija rodzinę, niszczy zdrowie fizyczne i psychiczne jej członków.

Nawet najpiękniejsze hasła nie są w stanie zakryć brutalnej prawdy, że aborcja zabija człowieka. Taką wiedzę mają ci lekarze, którzy odmawiają, w zgodzie z własnym sumieniem, dokonywania aborcji oraz przepisywania recept na środki wczesnoporonne i antykoncepcję.

Tymczasem napiętnowanie ochrony życia jest widoczne – w projekcie "Ratujmy kobiety" możemy przeczytać: "Narodowy Fundusz Zdrowia rozwiązuje ze świadczeniodawcą umowę, jeśli nie zapewnia on, pomimo możliwości, kompleksowych świadczeń zdrowotnych związanych z opieką zdrowotną nad kobietą w ciąży, w tym przerwania ciąży […]".

Lewica przypuściła silny szturm, krzycząc, że lekarz jest od tego, aby na żądanie pacjentek dokonywać odpowiednich zabiegów (czyli mówiąc wprost - zabijania dzieci w łonach matek) oraz wypisywać recepty na tabletki antykoncepcyjne oraz środki wczesnoporonne. Nawet dla dziewczynek nieletnich.

I w tym momencie dotykamy kolejnego tematu - czy takie przepisy nie zakrawają o pedofilię, która w naszym kraju jest przestępstwem? Po co dziewczynkom poniżej 13. roku życia antykoncepcja?

Środowiska feministyczne twierdzą, że wprowadzenie edukacji seksualnej od wczesnego etapu edukacyjnego zagwarantuje rozważne życie seksualne wśród młodzieży.

Patrząc na kraje Zachodu, w których taka edukacja została wdrożona, wysuwa się wniosek wprost przeciwny - rozbudzona jest seksualność niepełnoletnich, napędzana sprzedaż środków antykoncepcyjnych i wczesnoporonnych, w końcu - biznes aborcyjny. Postulaty "Ratujmy Kobiety" nijak się mają do rzeczywistości.

Manipulacji w lewicowym projekcie jest naprawdę dużo. Proponowane są barbarzyńskie metody wtłaczane w życie rodzinne i społeczne. Akcja "Zatrzymaj Aborcję" trwa.

 

« 1 2 »