Kiedyś znaczki zbierali niemal wszyscy. – Dziś mało kogo interesuje filatelistyka. Chciałem pokazać, jak znaczki mogą nam poszerzyć wiedzę i poprowadzić szlakiem sanktuariów maryjnych – mówi 80-letni Krzysztof Wójcik.
Mieszkańcy parafii św. Marcina w Pisarzowicach mieli wyjątkową okazję poznać część ogromnych zbiorów Krzysztofa Wójcika podczas ekspozycji przygotowanej z okazji 300. rocznicy koronacji obrazu Matki Bożej Jasnogórskiej i 100. rocznicy objawień fatimskich. Pasjonat zaprowadził ich do 50 sanktuariów Matki Bożej w Polsce i Portugalii. Ręcznie przygotowane plansze, na których autor zamieścił znaczki, karty pocztowe i opisy budziły podziw dla jego pracy, jak i zainteresowanie prezentowanymi miejscami. – Mieliśmy okazję poznać pasję pana Krzysztofa przed rokiem, kiedy przygotował wystawę poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Wiedząc, że ma pokaźne zbiory o tematyce maryjnej, poprosiłem o tę wystawę – żeby znowu podzielił się z nami swoją pasją – mówi proboszcz parafii ks. Janusz Gacek.
– Udało mi się pokazać część naszych sanktuariów diecezjalnych: w Hałcnowie, na Górce w Szczyrku, w Rychwałdzie, jak i Jasną Górę, Kalwarię Zebrzydowską, Licheń, Ludźmierz, Krzeptówki – opowiada Krzysztof Wójcik. – Wystawę pomógł mi przygotować syn Sławomir, który jednak nie odziedziczył po mnie tej pasji. Zresztą trudno dziś zainteresować młodych filatelistyką. To pasja wymagająca wytrwałości, cierpliwości, pracowitości, ciągłego zdobywania wiedzy. Cieszy mnie to, że mogę się nią podzielić z innymi. Czasem zwiedzający usprawiedliwiają się, że nie znają się na filatelistyce. Ale mnie nie chodzi o to, żeby „się znać”, ale żeby pokazać miejsca, zachęcić do pielgrzymowania. Znaczkami zainteresował pana Krzysztofa przed ponad 40 laty kolega z pracy. – 30 lat temu prowadziłem w szkole koło filatelistyczne, ale niestety nikt nie podjął tej pasji na tyle wytrwale, żebym dziś mógł przekazać moje zbiory. Nie tracę nadziei, że jednak ktoś z odwiedzających wystawę połknie ten bakcyl – uśmiecha się Krzysztof Wójcik.
Wyraź swoją opinię
napisz do redakcji:
gosc@gosc.plpodziel się