Taką wspólnotę tworzą od blisko 60 lat i w takim składzie wyruszyli niedawno na 16. pieszą pielgrzymkę do sanktuarium Matki Bożej na Jasnej Górce w Ślemieniu.
Kiedy zaczynali pielgrzymować 15 lat temu, jeszcze z o. Romanem Schulzem OP, szło może 40 osób. W tym roku na Jasną Górkę dotarło ponad 270 osób. Część dołączyła też z innych parafii dekanatu. – To niesamowita szansa na to, by samemu pobyć ze sobą przed Panem Bogiem. Zawsze jest o co prosić, za co dziękować. Cały rok czekam na ten dzień – mówiła pani Ludwika, jedna z tych, którzy nie opuścili żadnej pielgrzymki. Jak podkreślał przewodnik pątników o. Krzysztof Ruszel OP, nie o liczby chodzi, ale o ten modlitewny zryw, wyjście z uśpienia i przekonanie, że do Matki Bożej można rzeczywiście pójść z każdą ludzką biedą. – Pątnicy proszą o sprawy najważniejsze: dar rodzicielstwa, zakochania, o nawrócenie, pracę, uwolnienie z uzależnienia. Świadectwa, jakie składają w drodze dominikańscy bracia po pierwszych ślubach zakonnych, którzy mówią o działaniu Pana Boga, pomagają z innej perspektywy spojrzeć na własne życie i wiarę – mówi o. Ruszel.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.