Dopełnieniem przeżywanej uroczystości odpustowej św. Bartłomieja stał się zorganizowany w tym roku już po raz trzeci rodzinny festyn. Wiele się działo...
Ks. kan. Wiesław Ostrowski, proboszcz w Czańcu, spoglądając na gęste chmury, z których przed południem płynęły strugi deszczu, ze spokojem zapraszał parafian na rodzinne spotkanie po południu, po gołym niebem. – Miejmy nadzieję, że się wypogodzi – mówił. I rzeczywiście, chmury zniknęły, zaświeciło słońce... Przybliżając postać patrona kościoła i parafii, ks. kan. Janusz Kuciel, dziekan międzybrodzki, wskazywał na cechujące św. Bartłomieja pragnienie poznania prawdy o Bogu. – Ono zmienia człowieka, otwiera go na odwieczną miłość i na ludzi, wśród których żyje – mówił duchowny i dodawał, że najpewniejszą drogą spotkania Chrystusa jest szukanie Go we wspólnocie Kościoła, w rodzinie. – Dlatego tak zależy nam, żeby odpustową modlitwę uzupełnić takim parafialnym spotkaniem rodzin – tłumaczą organizatorzy festynu, który był dziełem parafii i grupy Stowarzyszenia Młodzieży Katolickiej z ks. Tomaszem Michniokiem. Wśród atrakcji znalazły się i te dla ciała: smakołyki z grilla, lody, napoje, słodycze, i te dla ducha, z artystycznymi prezentacjami zespołu Włóczykije, uwielbieniem Pana tańcami oraz wieczornym koncertem chóru Gospel Rain.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.