I tak w Trzebini Sierszy zawiązała się silna nić porozumienia między chórzystami z Łękawicy i bielsko-żywieckimi pielgrzymami. To był wieczór uwielbienia w rytmie pieśni gospel.
I w rytmie spokojnych melodii albo wręcz zmuszających do radosnego tańca utworów pełnych energii chórzyści z Łękawicy wraz z zespołem Godstep's pod przewodnictwem Michała Czulaka modlili się wraz z pielgrzymami. Tak było podczas wtorkowego wieczoru uwielbienia, na który muzycy z Żywiecczyzny przyjechali do pielgrzymów nocujących w Trzebini Sierszy.
Radosnym tańcom i śpiewom nie było końca...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Zamknij oczy. Zapomnij o tym, co było wczoraj, pomyśl o tym, co będzie jutro - i chwal Pana za to, co przeżywasz dziś - zapraszał do wysłuchania w skupieniu hymnu na chwałę Boga dyrygent.
Michał Czulak zachęcał, by uwielbiacć Pana z radością
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
A zaraz po nim skoczne dźwięki porywały tłum pątników do tańca - i tańczyli z radością, zapominając o bolących stopach, zmęczeniu długim marszem... - Alleluja! Wywyższajmy Pana! - śpiewali z chórem pielgrzymi i ich przewodnicy...
Pielgrzymi zatańczyli w Sierszy...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Mamy za co chwalić Pana. Szczęśliwie idziemy, a pogoda nam sprzyja - kiwa głową z uśmiechem ks. Damian Koryciński, główny przewodnik pątników, obserwując rozśpiewanych pielgrzymów.
I choć spotkanie zaplanowane było na godzinę, trwało prawie dwie, a zmęczenia pielgrzymów nie było widać...