W drewnianym sanktuarium czczone są relikwie św. Jakuba Starszego. Stąd też jego figura co roku wędruje do pobliskiego amfiteatru na radosne świętowanie.
Tu św. Jakub jest patronem mnóstwa atrakcji: są koncerty, konkursy, wszystko, co jakubowe, czyli ciasta, grillowane smakołyki, placki, kawiarenka i... jedyny na świecie McDonald. Nad przygotowaniem stoisk i zabawy fantowej z główną nagrodą w postaci wyjazdu do Rzymu czuwali członkowie Bractwa św. Jakuba i innych grup parafialnych. – Wszystko, co robimy, służy parafianom i turystom, a pomaga też zdobywać pieniądze na remonty świątyni – tłumaczą. W tym roku, zgodnie z hasłem całego świętowania, patron wędrowców prowadził do MB Fatimskiej. O bliskich związkach św. Jakuba z Matką Bożą przypomniał proboszcz i kustosz sanktuarium ks. kan. Andrzej Loranc.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.