Bp Roman Pindel przewodniczył modlitwie osób starszych i chorych, przebywających na wakacyjnym turnusie rehabilitacyjnym w Domu Charytatywnym św. Jana Pawła II
Dzień Chorych w Polance Górnej
Podczas Mszy Świętej bp Pindel udzielił sakramentu namaszczenia chorych. Jak wskazywał w homilii, to wszystko, co wiąże się z chorobą czy starością, jest trudne do przyjęcia, a jednak trzeba, by człowiek w tych sytuacjach zwracał się do Boga z ufnością.
- Chodzi o to, byśmy byli gotowi przyjąć takie doświadczenie, które wyjdzie nam na dobre, bo jest oczyszczeniem serca i przygotowaniem na spotkanie z Bogiem - tłumaczył bp Pindel. Jak dodawał, sakrament namaszczenia chorych, będący jednym ze sposobów wyrażenia troski Kościoła o ludzi chorych, nie jest już określany jako ostatnie namaszczenie i może towarzyszyć człowiekowi przez całe jego życie. - On pomaga przyjąć cierpienie i chorobę, łączyć swoje cierpienie z Chrystusem, z potrzebami Kościoła. I umacnia relację chrześcijanina z Bogiem - dodawał bp Pindel.
S. Domicela Leszczyńska od 35 lat opiekuje się chorymi i starszymi...
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Turnus już po raz 35. poprowadziła s. Domicela Leszczyńska, służebniczka NMP, a wśród jej podopiecznych znaleźli się starsi i chorzy z parafii, w których pracowała: ze Skawiny, Krakowa i Chrzanowa. Sama s. Domicela ma poważne problemy ze zdrowiem po operacji i z trudem się porusza. - Ale są tu ze mną wspaniali wolontariusze i klerycy, którzy pomagają we wszystkim i nie zrezygnowałam, bo dla większości z uczestników to jedyna szansa na wyjazd, wypoczynek i duchowe umocnienie, którego bardzo potrzebują - tłumaczy s. Domicela.
Sakramentu udzielał także ks. Andrzej Woźniak
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Nasza siła z Chrystusa - potwierdzali uczestnicy, przywołując słowa św. Jana Pawła II. A w czasie spotkania przy stole był czas na przywołanie wspomnień i wyrażenie wdzięczności za dar tych wspaniałych kilku tygodni spędzonych w malowniczej okolicy, wśród życzliwych ludzi i w bliskości z Bogiem.
Po Mszy św. odbyło się spotkanie uczestników turnusu z bp. Romanem Pindlem i ks. Andrzejem Woźniakiem
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Te turnusy odbywają się niemal od samego początku istnienia parafii i s. Domicela wraz z chorymi jest tu świetnie wszystkim znana. Trudno sobie wyobrazić wakacje bez nich, a do otwartego cały czas kościoła wciąż ktoś zagląda. To świadectwo modlitwy też umacnia parafian - mówi ks. Andrzej Woźniak, duszpasterz w Polance i ośrodku rekolekcyjnym.