Koordynatorem tegorocznych spotkań pt. „TAK na serio” byli Anna i Tomasz Wilingerowie, Dorota i Wojciech Grybosiowie oraz parafialne grupy Bagno i Bagienko. – Ludzie potrzebują takich spotkań, chcą budować trwałe małżeństwo. Wielu małżonków mówiło nam, że brakuje im wzorców, więc chcemy je pokazywać – mówi Anna Wilinger. – Chcieliśmy, żeby każdy znalazł coś dla siebie: ludzie młodzi, narzeczeni, małżonkowie z różnym stażem. Gośćmi spotkań byli m.in. Barbara i Arkadiusz Nyczowie, którzy dzielili się świadectwem o naprotechnologii w ich życiu. Po utracie czworga dzieci (przed ich narodzinami) podjęli drogę naprotechnologii i doczekali się dwóch córek. Do Bielska-Białej przyjechali Zyta i Jerzy Kołodziejowie, którzy mówili o tym, jak tzw. niezgodność charakterów jest ogromną szansą na zbudowanie szczęśliwego małżeństwa. Warsztaty o teściowych poprowadziła Anna Małecka-Puchałka.

– Prelegentka zaproponowała nam, byśmy spojrzeli na świat oczami teściowej – relacjonuje Anna Wilinger. Kolejnego dnia uczestnicy warsztatów o wychowaniu dzieci gościli Wojciecha Wanota, który zwrócił uwagę, że dziecko jest szczęśliwe wtedy, kiedy ma szczęśliwych rodziców! Z uczestnikami wydarzenia spotkał się też o. Ksawery Knotz, który mówił o sakramencie małżeństwa i ściśle z nim związanym zagadnieniem budowania więzi przez czułość i intymność. Na finał organizatorzy zaprosili narzeczonych, którzy otrzymali specjalne błogosławieństwo i razem ze wszystkimi zostali zaproszeni na uroczystą kolację w sali parafialnej. Organizację spotkań współfinansował Urząd Miasta w Bielsku-Białej.