Burza oklasków powitała Jezusa Miłosiernego w Komorowicach.
U jego stóp ustawiono zdjęcia czterech kapłanów związanych z parafią, którzy zmarli w ostatnich latach. A wieczorem przy ołtarzu stanęli dawni ministranci, z biało-czerwonymi kokardkami w klapie marynarki.
Peregrynacja Znaków Miłosierdzia na finiszu. Obraz i relikwie przyjmują już jako ostatnie w diecezji parafie dekanatu Bielsko-Biała-Centrum. Po wspólnocie św. Brata Alberta w niedzielne popołudnie 12 czerwca Domem Miłosierdzia został kościół św. Jana Chrzciciela w Bielsku-Białej-Komorowicach. Oczekujący przyjazdu samochodu kaplicy wypełnili każdą wolną przestrzeń. Byli w kościele, w nawie głównej, w nawach bocznych i na okalających świątynię chórach. Stali na placu przykościelnym, na ulicy oddzielającej kościół od kompleksu sklepów i na pobliskim cmentarzu. Kiedy więc kawalkada wozów strażackich wraz z samochodem kaplicą stanęła przy bramie kościoła, zewsząd rozległy się gromkie oklaski i spontanicznie podjęta pieśń „Bądź pozdrowiony, Gościu nasz”. Po wniesieniu obrazu i relikwii do kościoła część wiernych rozeszła się do domów, by wrócić tutaj jeszcze raz, na wieczorną Eucharystię.
Zdjęcia zmarłych księży u stóp Miłosiernego Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Powitalnej Mszy św. przewodniczył bp Roman Pindel. Przy okazji udzielił także sakramentu bierzmowania trzecioklasistom z miejscowego gimnazjum im. św. Jana Pawła II. Po zakończeniu Mszy św. każdy z nich podszedł, by dotknąć relikwii patrona szkoły oraz św. Faustyny i odebrać poświęcony przez księdza biskupa pamiątkowy krzyż. Po gimnazjalistach relikwie uczcili także ich rodzice oraz świadkowie bierzmowania oraz wszyscy uczestnicy Mszy św.
Znaki Miłosierdzia nie są w bielskich Komorowicach nowością. Od ponad dwóch dekad w kościele znajduje się naturalnej wielkości kopia obrazu z Łagiewnik. W każdy trzeci piątek miesiąca odprawia się w miejscowym kościele nabożeństwo ku czci Bożego Miłosierdzia z uczczeniem relikwii świętych Faustyny i Jana Pawła II, które parafia od lat posiada na własność. Mimo to obecność Znaków Miłosierdzia przyciągnęła uwagę tak wielu wiernych, że w niedzielę do północy wszystkie miejsca w kościele były zapełnione przez tych, którzy przychodzili na adorację.
Ks. Józef Strączek (pierwszy z lewej) był w Komorowicach wikarym zaraz po wojnie Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość O 21.00 rozpoczęła się Msza św. z udziałem 21 księży rodaków oraz kapłanów, którzy pracowali w parafii. Każdy z nich został przedstawiony przez ks. proboszcza Tadeusza Nowoka i powitany oklaskami. Najbardziej rzęsiste oklaski zebrał ks. Józef Strączek, liczący dziś 102 lata kapłan, który wikarym w Komorowicach był tuż po zakończeniu II wojny światowej. Dziś mieszka w Porąbce, gdzie później został proboszczem, i wciąż cieszy się dobrym zdrowiem. Przed obrazem Jezusa Miłosiernego postawiono duże fotografie czterech kapłanów związanych z komorowicką parafią, którzy zmarli w ostatnich latach: ks. Jacka Wieczorkiewicza, ks. Aleksandra Kasonia, ks. Antoniego Kajzerka i ks. Józefa Zajdy.
Bohaterami tego spotkania byli specjalnie zaproszeni na wieczorną Mszę św. dawni ministranci. Kilkudziesięciu mężczyzn - niektórzy z nich pełnili służbę przy komorowickim ołtarzu ponad pół wieku temu - zasiliło procesję wejścia. Jeszcze przed rozpoczęciem liturgii przypięli do marynarek biało-czerwone wstążeczki, nawiązujące do promieni miłosierdzia, bijących z Serca Jezusowego. Wraz z wieloma z nich do wspólnej modlitwy stanęli także ich bliscy: żony, dzieci, a nawet wnuki.
Dawni ministranci znów przy ołtarzu Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Następnego dnia od wczesnych godzin rannych świątynię wypełniali modlący się wierni. Wielu z nich przyszło na chwilę modlitwy w drodze do pracy. Przed południem wyznaczone pory modlitwy mieli uczniowie szkół leżących na terenie parafii. Wczesnym popołudniem przybyły tutaj także matki oczekujące potomstwa oraz rodzice i dziadkowie z najmłodszymi parafianami. W Godzinie Miłosierdzia rozpoczęło się spotkanie modlitewne seniorów, a wieńcząca nawiedzenie Msza św. połączona była z sakramentem namaszczenia. Po odmówionym przez ks. proboszcza Tadeusza Nowoka akcie zawierzenia parafii Bożemu Miłosierdziu jego znaki przekazano do parafii Matki Bożej Fatimskiej na Obszarach.