- Nie jesteśmy tu po to, aby się lepiej poczuć, nie pracujemy w przemyśle rozrywkowym. My jesteśmy po to, żeby pomóc ludziom, żeby wyszli na wolność, żeby byli zbawieni - mówił w Cieszynie liderom wspólnot charyzmatycznych Ulf Ekman.
- Pan zawsze chce nam dać pełny obraz. Kiedy patrzysz z bliska, widzisz dużo detali, ale ważne jest, żeby zrobić krok do tylu i zobaczyć całość. Gdy Jezus nauczał, dawał swoim uczniom nie tylko smaczne cukiereczki, ale mówił też o problemach, które będą miały miejsce. Nie po to, żeby budzić w nich strach, ale żeby pokazać im całą perspektywę i tak naprawdę ich wzmocnić - mówił Ulf Ekman podczas niedzielnej konferencji 7 maja.
Odwołał się do Księgi Apokalipsy, mówiąc, że głównym jej przesłaniem jest dobre zakończenie. - Bo wszystko co dobre, dobrze się kończy. Musimy przejść przez różne sytuacje z pomocą Jezusa i to skończy się dobrze. Musimy mieć w sobie mocną nadzieję.
Mówca zaprosił do rozważania słów o cierpieniu, prześladowaniach, ucisku we właściwym kontekście - w kontekście słów Jezusa, że to w Nim samym będziemy mieli pokój: "To wam powiedziałem, abyście pokój we Mnie mieli. Na świecie doznacie ucisku, ale odwagi! Ja zwyciężyłem świat".
Do Cieszyna przyjechali liderzy wspólnot z całej Polski, a także z Anglii
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Jezus mówi do nas osobiście i daje taką obietnicę: miejcie pokój WE MNIE, nie w świecie. Bo w świecie nie wszyscy będą nam bili brawo, większość po prostu nas zignoruje - mówił Ulf Ekman. - Dlatego nasza tożsamość nie może wywodzić się ze złego miejsca. Większość obietnic Jezusa lubimy, ale Jezus obiecuje także, że w świecie doznamy ucisku. Czasami chcielibyśmy wymazać ten werset albo skonstruować taką teologię, która pomoże go ominąć. Musimy mieć jednak realny obraz chrześcijańskiego życia - ze wszystkimi Bożymi obietnicami. Wtedy nie będziemy się oburzać, że dzieją się rzeczy, które naszym zdaniem nie powinny się dziać. Będziemy doświadczać ucisku i trudności, ale - jak mówi Jezus: bądźcie dobrej myśli, Ja zwyciężyłem świat.
Przetrwasz - w sile Chrystusa
Jak dodał Ulf Ekman: - Nikt z nas nie lubi cierpienia. Nikt z nas nie jest wolontariuszem gotowym cierpieć. A Jezus mówi, że będziemy w nienawiści u wszystkich narodów, "ze względu na moje Imię", ale "kto wytrwa do końca, ten będzie zbawiony". Bo my przejdziemy przez cierpienia dzięki Bożej łasce. Jak podkreślił gość "Szkoły Liderów", mimo prześladowań Ewangelia będzie głoszona po całym świecie, przebije wszędzie wszystko - na świadectwo.
- Oto jak potężna jest moc Ewangelii! Jezus nie tylko uzdrowił pojedyncze osoby - co już samo w sobie jest cudowne - ale On obiecuje, że moc Ewangelii w Kościele pozwoli przetrwać wszystko, nawet w najgorszych czasach, aż misja zostanie zakończona i Pan powróci - mówił, kontynuując: - Nie jesteśmy tu po to, aby się lepiej poczuć, nie pracujemy w przemyśle rozrywkowym. My jesteśmy po to, żeby pomoc ludziom, żeby wyszli na wolność, żeby byli zbawieni. I robimy to z radością, z uśmiechem, bo Ewangelia to dobra nowina. W tym świecie będziemy doświadczać sprzeciwu. Nie oburzajcie się, jeśli ktoś napluje wam w twarz. Wytrzyj się, powiedz "Chwała Panu" i idź dalej. Nie pozwólcie, żeby was to zabijało, dlatego, że Duch Święty, Duch Chwały zstąpi na was. W Kazaniu na Górze Jezus dał nam przepis co mamy robić, kiedy spotykają nas złe rzeczy: cieszcie się, radujcie się - "WE MNIE" - czyli w Panu!