Poznali się w ubiegłym roku jako wolontariusze na wyjeździe dla osób niepełnosprawnych. Kiedy klerycy opowiedzieli dziewczynom, jak jest na pielgrzymce, zapisały się bez chwili wahania.
- Widziałyśmy tyle zdjęć z pielgrzymki, na których wszyscy byli tak radośni, uśmiechnięci, że bardzo chciałyśmy się same przekonać, jak to jest z tym pielgrzymowaniem. Wreszcie postanowiłyśmy teraz wyjść z naszej strefy komfortu i ruszyć w drogę - opowiadają Martyna Białas i Anita Mencnarowska a Chybia. - Z relacji innych osób wiemy, że jest tu mnóstwo pozytywnej energii, że ludzie są wobec siebie tacy życzliwi.
Dodatkowej motywacji dodali im klerycy: Stanisław Augustynek z podkrakowskich Więcławic i Kamil Drałus z bielskiego os. Karpackiego.
Spotkali się w ubiegłym roku podczas wakacji, w Głuchołazach, gdzie wspólnie, jako wolontariusze, pomagali niepełnosprawnym ze Stowarzyszenia na Rzecz Osób Niepełnosprawnych "Razem" w Chybiu.
Stanisław szedł tym w roku po raz drugi. - Zacząłem od zeszłorocznej łagiewnickiej, potem była jeszcze jasnogórska i znowu jestem tutaj. Duże wrażenie zrobiła na mnie bardzo rodzinna atmosfera, świetni księża, inni klerycy.
- Ja się zakochałem w pielgrzymowaniu, w tej wyjątkowej atmosferze braci i sióstr - dodaje Kamil. - Jestem tu po raz trzeci. I bardzo chciałbym być tak często, jak to tylko będzie możliwe.