Wymyślili sobie, że popadający w ruinę budynek przy ul. Sempołowskiej 13 w Bielsku-Białej będzie kiedyś teatrem. Małymi krokami, ale z ogromnym zaangażowaniem dążą do swojego celu!
Jeszcze niedawno budynek brakarni w kompleksie dawnej fabryki sukna przy ul. Sempołowskiej straszył popadającą w ruinę konstrukcją. Dziś jego elewacja wciąż nie wygląda dobrze, ale budynek ma już solidny dach. Społecznicy ze Stowarzyszenia Artystycznego Teatr Grodzki i ich przyjaciele robią wszystko, by powstał tu ich wymarzony Teatr Integracji. Potrzebują 1 mln 450 tys. złotych. Na razie zgromadzili niespełna jedną trzecią tej sumy, dzięki czemu udało się przykryć budynek dachem. Kolejny etap to montaż drzwi i okien. W Domu Kultury „Kubiszówka” zorganizowali kolejne przedsięwzięcie kampanii fundraisingowej, mającej na celu pozyskanie pieniędzy na rewitalizację budynku. Na scenie wystąpili aktorzy integracyjnej grupy Teatr Grodzki Junior ze spektaklem „Po drodze…”, a po nim widzowie mogli licytować trzy obrazy artystek zaprzyjaźnionych ze stowarzyszeniem: Anny Wróbel i Agaty Tomiczek-Wołonciej. – Od 2004 roku mamy w użytkowaniu kompleks dawnej fabryki sukna, a w nim piękny, mały budynek brakarni – mówi Maria Schejbal z Teatru Grodzkiego.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.