Rodziny z trojgiem i więcej dzieci będą się spotykać w pierwsze niedziele miesiąca w Hałcnowie. Duszpasterstwo Rodzin Wielodzietnych albo Licznych (DRWaL) reaktywowało swoje spotkania w niedzielę 5 marca.
Uśmiechają się, że są najlepszymi testerami sprzętu AGD na świecie. Trudno też konkurować z nimi w znakomitej organizacji dnia. Ale największym wyzwaniem bywają wizyty u dentysty...
- W domu prawie codziennie chodzą dwie pralki. Na języki obce i inne zajęcia pozalekcyjne dzieci chodzą w różnych terminach - każde trzeba odwozić. A z tym dentystą to naprawdę wyzwanie, kiedy zdarzy się leczenie u dziewięciu osób. Jest jedno wyjście - któreś z dzieci mogłoby być stomatologiem - śmieją się Agata i Artur Markowscy z Wilamowic. Są rodzicami siódemki dzieci w wieku od 20 do 5 lat. Najstarsza córka wyszła za mąż - rodzina powiększyła się więc o… zięcia i wnuka Józia!
Agata i Artur Markowscy, wraz z ks. Tomaszem Gorczyńskim, diecezjalnym duszpasterzem rodzin, reaktywowali comiesięczne spotkania Duszpasterstwa Rodzin Wielodzietnych albo Licznych. Pierwsze odbyło się w niedzielę 5 marca w bazylice w Hałcnowie. Kolejne będą miały miejsce w pierwsze niedziele miesiąca - rozpocznie je zawsze Msza św. o 12.15, a następnie w domu parafialnym rodzice będą uczestniczyć w prelekcjach na interesujące ich tematy, zaś dzieci - w zabawie na terenie przy plebanii. Na wszystkich czeka także poczęstunek - mile widziane przygotowane przez rodziny domowe przysmaki. DRWaL zaprasza więc do Hałcnowa wszystkie rodziny z trojgiem i więcej dzieci.
Rodziny liczne i wielodzietne w hałcnowskim domu parafialnym
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Jesteśmy bardzo wdzięczni ks. Piotrowi Koniecznemu, proboszczowi w Hałcnowie i kustoszowi tutejszego sanktuarium Matki Bożej Bolesnej - mówią Markowscy. - Dzięki jego życzliwości będziemy mieli tutaj znakomite miejsce spotkań - piękną salę dla rodziców i atrakcyjne miejsce dla dzieci: parafię otacza boisko, rozległy teren zielony - najmłodsi na pewno nie będą się nudzić i będą bezpieczni.
Już na pierwszym spotkaniu rodziny przekonały się, jak ważne jest dla nich takie przedsięwzięcie. Maluchy, które wcześniej się nie znały, po chwili już tworzyły zgraną paczkę przyjaciół - starsze natychmiast opiekowały się młodszymi - a rodzice w tym czasie mogli uzgodnić z ks. Gorczyńskim jak wyobrażają sobie spotkania DRWaL-a. Zaproponowali, by na dobry początek przygotować prelekcje na temat rodziny w Piśmie Świętym, a także tego... jak się w rodzinie wielodzietnej dobrze zorganizować!
Agata i Artur Markowscy (z lewej) wraz z ks. Tomaszem Gorczyńskim reaktywowali spotkania DRWaL-a
Urszula Rogólska /Foto Gość
Prelekcje będą przygotowywać zarówno ksiądz, jak i chętni rodzice. Wszyscy zgodzili się, że dobrym pomysłem będzie wprowadzenie praktyki wymiany ubranek dziecięcych, sprzętów i urządzeń, którymi rodziny chcą się podzielić ze sobą nawzajem.
- Sami doznaliśmy siły i mocy wspólnoty. Po poprzedniej edycji spotkań, sami się przekonaliśmy jak są one ważne zarówno dla rodziców, jak i dzieci, które widzą, że nie są same, że takich rodzin jak ich, jest wiele - podkreślają Markowscy. - Spotkania są otwarte dla wszystkich rodzin - niezależnie od ich zaangażowania w życie wspólnot przyparafialnych lub nie. Sami jesteśmy w Domowym Kościele. Jeśli DRWaL zachęci inne rodziny do szukania swojej wspólnoty - będzie wspaniale. Jeśli taką wspólnotą stanie się dla nich DRWaL - też znakomicie. Najważniejsze, by czuli wsparcie wspólnoty, by wiedzieli, że są ludzie, na których mogą liczyć. Żeby rozwijać się rodzinnie, trzeba się spotykać - z ludźmi, którzy żyją podobnymi radościami, ale i problemami, bo tych - nie ukrywajmy - nie brakuje...
Szczegóły na temat DRWaL-a można znaleźć na stronie: drwal.beskidy.pl