Maria Sysak-Łyp, szefowa stowarzyszenia rodziców dzieci niepełnosprawnych intelektualnie „Razem” z Bielska-Białej, zawsze podkreśla, że bez przyjaciół i sympatyków nie byłoby tego spełnienia marzeń.
Noworoczne spotkanie było okazją do podsumowania doświadczeń z pierwszego roku działalności ośrodka, który w marzeniach rodziców pojawił się po raz pierwszy 23 lata temu. Od początku istnienia stowarzyszenia zadawali sobie pytanie, co się stanie z ich dziećmi, kiedy już rodzicielskiej opieki zabraknie. – Zawsze chcieliśmy, by znalazły bezpieczny dom, który będą traktować jak własny. Wtedy właśnie zakiełkowała idea, żeby im taki wspólny dom zbudować – dziś Tadeusz Sowiński uśmiecha się do tamtych wspomnień. Świetnie pamięta, jak mało realne wydawały się im wtedy te plany. A jednak wytrwała praca i pomoc wielu przyjaciół pozwoliła je stopniowo realizować. Najpierw pojawiła się działka w Bestwinie, potem blaszany kontener, a później lata budowy, kwest i zdobywania materiałów, wyposażenia, mebli... Kiedy Ośrodek Mieszkalno-Rehabilitacyjny był już gotowy, trzeba było jeszcze sporo starań, żeby znaleźć dla niego sposób finansowania.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.