Zabytkowy baldachim powrócił do dawnej świetności. Emerytowany proboszcz sfinansował renowację zabytku.
Baldachim procesyjny dla kościoła parafialnego w Polance Wielkiej ufundowano 350 lat temu. Przez wieki osłaniał kapłana niosącego monstrancję. Po „przejściu na emeryturę” baldachim zaległ na strychu zakrystii starego, drewnianego kościoła. Zabiegi renowacyjne były niezwykle żmudne. Trwały kilka lat i kosztowały 70 tysięcy złotych. Mniej więcej trzecią część tej sumy pokrył wojewódzki konserwator zabytków. Pozostałe pieniądze wyasygnował z własnej kieszeni ks. prał. Porzycki. − Nie chciałem w to dzieło angażować finansowo parafian − tłumaczy emerytowany proboszcz. − Tutaj na miejscu jest tyle potrzeb, zarówno związanych z kościołem, jak i z dziełami miłosierdzia. Mieszkańcy Polanki nie pozostali jednak obojętni na dzieje zabytku, który przysparza im dumy. Pod kierunkiem obecnego proboszcza ks. Adam Wyporka przygotowali specjalną gablotę, w której zabytek będzie eksponowany. To konstrukcja z dębowego drewna z przezroczystymi ściankami z hartowanego szkła.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.