Po raz siedemnasty "Misyjna Jutrzenka" ze Skoczowa wystawiła jasełka z myślą o pomocy misjom. Tym razem - dla dzieci z Tajlandii.
Znakomity wokalnie chórek, który tworzyły: Kornela Matlęga, Oliwia Kubicius, Ania Krzempek, Magda Ryba i Roksana Motyka, przygotował po raz pierwszy Paweł Moskała. Towarzyszyła im solistka - dorosła już członkini "Jutrzenki" - Alicja Chmielewska.
"Misyjna Jutrzenka" ma w tym roku bardzo odmłodzony skład, dlatego jak podkreśla Joanna Walczyk, po feriach dzieci rozpoczną regularną formację misyjną, by wiedziały czemu tak naprawdę służą jasełka, kiermasze i niedziele misyjne; że sam występ nie jest w tym najważniejszy.
Trzej Królowie w skoczowskim Betelejm
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Cieszę się, że rodzice tak aktywnie włączają się w życie tej wspólnoty na co dzień - odkreśla Urszula Marhula. - Najbardziej mi zależy na ty, by wszyscy uświadamiali sobie, że pracujemy dla kogoś - że chcemy głosić Dobrą Nowinę tak, jak potrafimy, że chcemy zachęcać innych do okazywania dobra, otwierania serc na pomoc misjom
- Zawsze podkreślam, że ta wspólnota buduje więzi całego Kościoła - dodaje ks. Juliusz Kropacz, opiekun wspólnoty. - Integruje rodziny, ale i tworzy więź z całym Kościołem powszechnym przez to, co robi na co dzień, przez swoje otwarcie na mieszkańców krajów misyjnych i pracujących wśród nich misjonarzy.
- W tym roku mamy mniej młodzieży - wielu poszło na studia, do szkół średnich - mówi Urszula Marhula. - Ale najbardziej cieszy mnie to, że nie stracili więzi z Kościołem. Włączają się w formację oazy i innych wspólnot przy parafii. Dziś niemal w komplecie byli na widowni!
Przedstawienie będzie można zobaczyć jeszcze raz 17 stycznia o 18.00 w skoczowskim Teatrze Elektrycznym. Wstęp wolny, ale ilość miejsc jest ograniczona - wejściówki na przedstawienie można pobierać w kasie teatru.