Gimnazjaliści i licealiści ze szkół Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej, razem z uczestnikami warsztatów terapii zajęciowej "Port" oraz "Teatr Grodzki", stworzyli niezwykłą grotę betlejemską!
Każdy, kto wchodzi do budynku Gimnazjum i Liceum Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego w Bielsku-Białej, już po otwarciu drzwi, zobaczy tę misterną konstrukcję! Powstała na finał czteromiesięcznych zajęć, w czasie których młodzi uczyli się co znaczą słowa: "Inny, nie znaczy gorszy". Dowiadywali się co znaczy być innym, poznawali świat osób niepełnosprawnych, sami sprawdzali jak to jest nie widzieć, nie słyszeć, nie chodzić, nie mieć rąk albo nóg.
Zwieńczeniem ich pracy były warsztaty artystyczne z udziałem osób niepełnosprawnych ze stowarzyszenia "Ada", które poprowadzili nauczyciele: Magdalena Hetnał i Jakub Klimczyński. Podczas zajęć tworzyli cztery grupy, które zajęły się tworzeniem poszczególnych elementów szopki betlejemskiej z postaciami wykonanymi z plasteliny. Uczniowie bez żadnych oporów weszli w przyjacielskie relacje ze swoimi niepełnosprawnymi umysłowo gośćmi.
Przy warsztatowym stoliku
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Zajęcia zorganizowaliśmy w ramach rządowego programu "Bezpieczna +". Uczestniczyło w nim 33 uczniów drugiej klasy gimnazjum, ale na finałowe zajęcia przyszli także licealiści. Wspólne zadanie, praca jest doskonałym sposobem na przełamanie barier - podkreśla Jakub Klimczyński. - Czasem nie potrafimy popatrzeć komuś w oczy, nie wiemy co zrobić z rękami. Tu jest plastelina, są materiały plastyczne, więc jeden problem odpada! Widzimy, że cztery miesiące zajęć już przyniosły wymierne korzyści. Mamy w szkole uczniów z zespołem Aspergera. Zależało nam na tym, żeby uczniów zapoznać z tym rodzajem niepełnosprawności. Mieli okazję zobaczyć pełne spektrum zachowań tych osób i nauczyć się jak z taką osobą można współpracować. Im więcej wiemy o osobie niepełnosprawnej, tym więcej w nas akceptacji i zrozumienia. Wśród uczniów drugich klas jest osoba z zespołem Aspergera. Spotyka się z ogromnym wsparciem, życzliwością, zrozumieniem. Od początku był lubianym kolegą, a dzięki spotkaniom w ramach projektu, te pozytywne reakcje się ugruntowały.
Jak dodaje Jakub Klimczyński, drugi aspekt zajęć, to nauka umiejętności komunikacyjnych nie tylko z osobami niepełnosprawnymi, ale z każdym człowiekiem, także tym bardzo różnym od nas samych.
- Zajęcia bardzo mi się podobają. Dużo się uczę. Miałam okazję poznawać świat oczami osób niepełnosprawnych, a dziś - integrować się z nimi - mówi Julia Białas. - Wszyscy staraliśmy się dziś pokazać nasze talenty. Rozmawialiśmy na bardzo różne tematy. Nie czuliśmy żadnych barier w porozumieniu.
Grzegorz Baniak prezentuje swoje dzieło do szopki
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Gdyby nie było dzisiejszych zajęć warsztatowych, może o teorii, którą poznawaliśmy przez te cztery miesiące szybko bym zapomniał. Dziś sprawdzaliśmy ją w praktyce - mówi Patryk Syga. - Zmieniło się moje postrzeganie osób niepełnosprawnych. Dawniej był to dla mnie temat tabu. Nie zastanawiałem się nad ich światem. Może nawet trochę traktowałem z góry. Teraz myślę już zupełnie inaczej. Wiem jak wiele możemy się od tych osób uczyć. Ja dziś nauczyłem się od nich jak ważne jest, żeby potrafić być szczerym, mówić o wszystkim bez owijania w bawełnę. Te osoby takie są i to jest ogromna zaleta.