W każdą niedzielę tuż przed Mszą św. o 11.15 na pustej przestrzeni wąskiego prezbiterium w żywieckiej konkatedrze Narodzenia NMP pojawiają się… dywany.
Choć nie są to bajkowe latające dywany, przyciągają prawdziwe tłumy dzieci! Zastanawialiśmy się, jak przyciągnąć dzieci przed ołtarz. Wnętrze naszej konkatedry jest tak zbudowane, że do ołtarza prowadzi węższa od całej nawy przestrzeń. Rzadko kto zajmuje tam miejsce – opowiadają Irena Hubczak i Elżbieta Barzyczak ze wspólnoty rodzin Domowego Kościoła w Żywcu. – Zakupiliśmy więc dwa dywany. Szybko okazało się, że to za mało. Pojawiły się kolejne dwa. To też mało! Ksiądz proboszcz Grzegorz Gruszecki podarował więc jeszcze jeden. Już widzimy, że to wciąż za mało, ale bardzo cieszymy się efektem! A efekt jest taki, że pustą przestrzeń wypełniają stłoczone na dywanach dzieci. Czują się swobodnie, ale nie ma dokazywania – wokół dywanów są ich rodzice. – Zauważyliśmy, że bardzo często rodziny z małymi dziećmi stały przed katedrą. Czasem dzieci się nudziły, nie potrafiły wytrzymać całej Mszy. Przeszliśmy więc wokół katedry i zaprosiliśmy rodziców z wózkami do środka.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.