Juliusz Wątroba, poeta i satyryk z Rudzicy, nie przestaje zadziwiać i zachwycać. Na stole przed sobą kładzie stosik książek, jakie wydał w ciągu ostatniego roku. A każda jest inna...
Najpierw „W Świerkowym gaju” zaprasza swoimi wierszami na spotkanie ze znakomitą grafiką Józefa Świerka, artysty, którego chciał ocalić przed zapomnieniem. – Jestem dumny, że udało się zebrać jego rozproszone dzieła w ten album, który pokazuje niesamowitą wyobraźnię i talent artysty zupełnie wyjątkowego – przyznaje poeta. Obok leżą „Tajemnice”, czyli wydany za namową i z przedmową ks. Józefa Oleszki tomik wspaniałych wierszy religijnych o cierpieniu, krzyżu i nadziei, i tej cząstce nieba, która na ziemi pozwala dostrzec ślady Boga. Pisana gwarą „Wczora była niedzieliczka” to kolejna książka, która przynosi nie tylko poezje Wątroby, ale także odkrywa innego twórcę. To ludowy rzeźbiarz z Rudzicy, Józef Brychcy.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.