Nowy numer 38/2023 Archiwum

Z rodzicami w mundurach

– Takie spotkanie jest bardzo niebezpieczne. Jedno nieopatrzne słowo i już po was. Ja tylko zapytałem: „W czym mogę pomóc?”. I… jestem tu, gdzie jestem – śmieje się Szymon Zając, wciągnięty do skautingu przez własnego syna.

Marzena i Szymon Zającowie, razem ze swoimi dziećmi, nastolatkami Gosią i Darkiem, oraz grupą skautów z Rybnika byli gośćmi rodziców i dzieci, zainteresowanych tworzeniem drużyn Skautów Europy – czyli Stowarzyszenia Harcerstwa Katolickiego „Zawisza” – w Bielsku-Białej. Gospodarzem spotkania była parafia św. Andrzeja Boboli. – Parę lat temu zacząłem się interesować, czym jest skauting, który tak pochłonął mojego syna – opowiada Szymon.

– Zrozumiałem, że jest to coś niezwykle wartościowego, co może pomóc członkom naszej rodziny stać się bliższymi sobie. Podczas spotkania dla rodziców zapytał, w czym może pomóc… Dziś nosi mundur i jest zastępcą hufcowego do spraw bezpieczeństwa. Do skautingu od razu trafiła też jego żona Marzena. Wieść o skautach niosła się dalej. Pięć lat temu było ich dwanaścioro. Teraz – 350! – Jesteśmy ruchem wychowawczym, posługującym się metodą harcerską, opartą na zasadach religii katolickiej i uczestniczącej we wspólnocie skautingu europejskiego – tłumaczy Marzena. – Chcemy dać dzieciom i młodzieży środki do rozwoju w pięciu dziedzinach: zdrowia, zmysłu praktycznego, kształcenia charakteru, zmysłu służby i życia religijnego. Najmłodszą gałąź ruchu tworzą wilczki – dzieci w wieku od 8 do 12 lat. Kolejne etapy to drużyny harcerek i harcerzy oraz wędrowcy i przewodniczki. – Nie każdy musi przejść dro- gę harcerską. Myśmy jej nie przechodzili. Ale każdy może odnaleźć się w harcerstwie – podkreślają Zającowie. – Dzieci same garną się do drużyn. Jednak bez zaangażowania rodziców nic się nie uda zrobić. Otrzymujemy znacznie więcej niż dajemy. Cała rodziną mamy wspólną pasję. Nasze dzieci chcą być z nami. Razem pokonujemy nasze słabości i ograniczenia. Wszelkich informacji o powstających drużynach udzielają rodzicom i młodym: Bartek Nikiel – tel. 530 800 684 i brat Mirosław Myszka – tel. 501 698 378.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Zapisane na później

Pobieranie listy