„Nie wiem, dlaczego Bóg obdarzył mnie długimi latami życia. Może dlatego, żeby pokazać, że On rządzi losami człowieka, a ludzka mądrość jest zawodna…?” – napisał w swoim testamencie niespełna 102-letni śp. ks. prałat Józef Strączek, którego 12 września w Porąbce żegnały tłumy.
WPorąbce mieszkał od 1957 roku, kiedy to został proboszczem tutejszej parafii Narodzenia NMP. W 1989 roku przeszedł na emeryturę, ale wciąż rezydował w swojej prałatówce, otoczonej pielęgnowaną przez siebie zielenią. Ks. prałat Józef Strączek zmarł 7 września – w 102. roku życia i 77. roku kapłaństwa. Uroczystości pogrzebowe rozpoczęły się 11 września. Parafianie przyozdobili kwiatami konfesjonał, w którym posługiwał jeszcze niedawno. Mszy św. przewodniczył biskup Kazimierz Górny z Rzeszowa w asyście biskupów Jana Zająca z Krakowa i Piotra Gregera. Przy ołtarzu stanął także bratanek śp. ks. Józefa – ks. Alojzy Strączek. List przysłał kardynał Stanisław Dziwisz. – Odszedł pasterz dobry… Przez wiele, wiele lat cieszyliśmy się dobrocią jego serca, jego uśmiechem i poczuciem humoru – mówił w kazaniu ks. Marcin Mendrzak, niegdyś wikary w Porąbce.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.