W Rychwałdzie nie brakuje mieszkańców, którzy pamiętają, jak dokładnie 70 lat temu parafia witała o. Ryszarda Musiała OFMConv., pierwszego franciszkańskiego duszpasterza słynnego dziś sanktuarium.
To właśnie wtedy, 6 sierpnia 1946 roku, furmanki wyjechały na granicę z Moszczanicą, by powitać o. Ryszarda Musiała OFMConv., pierwszego franciszkańskiego duszpasterza słynnego dziś sanktuarium maryjnego i parafii św. Mikołaja.
Za tę franciszkańską posługę siedmiu dekad wśród parafian i bardzo licznie przybywających przed oblicze Matki Bożej Rychwałdzkiej pielgrzymów, dziękowali oni sami w Święto Przemienienia Pańskiego - dokładnie w rocznicę przybycia duchowych synów św. Franciszka do tej żywieckiej parafii. Wśród nich byli także uczestnicy IV Ewangelizacji w Beskidach, którzy przed liturgią wspięli się jeszcze na szczyt pobliskiej Łyski.
Razem z nimi byli biskupi: Roman Pindel i Tadeusz Rakoczy, franciszkański prowincjał o. Marian Gołąb OFMConv., księża diecezjalni i ojcowie franciszkanie związani i zaprzyjaźnieni z Rychwałdem. Słowa pozdrowienia i zapewnienie o modlitwie przysłał także bp Piotr Greger.
Przy ołtarzu biskupi Roman Pindel i Tadeusz Rakoczy oraz o. Marian Gołąb
Urszula Rogólska /Foto Gość
Po uroczystej Mszy św. każdy mógł dołączyć do Chóru Gospel z sąsiedniej Łękawicy i wspólnie oddać chwałę Panu za cuda, których tu doświadczają rzesze wiernych.
Uczestnicy uroczystości otrzymali przewiązane białą wstążką łodygi tataraku - przypominające liść palmy.
- Zróbcie z tego użytek na koncercie - zachęcał o. Bogdan Kocańda, kustosz sanktuarium, dodając, by łodyżki były wyrazem radości i jedności - w bogactwie kultur, jakie przybywają po pomoc i opiekę do domu Matki Rychwałdzkiej.
Coś więcej niż zwykły odpoczynek
- Staramy się być z ludźmi i dla ludzi, odkrywając Boże działanie w tej małej ojczyźnie, która dla mieszkańców Żywiecczyzny jest ich domem, a dla nas, duchowych synów Biedaczyny z Asyżu, kolejnym etapem w pielgrzymce do Królestwa Bożego - mówił o. Bogdan Kocańda OFMConv., obecny kustosz rychwałdzkiego sanktuarium Matki Bożej Pani Ziemi Żywieckiej i proboszcz tutejszej parafii św. Mikołaja, witając wszystkich na początku uroczystości.
- Zatrzymać się tu, w Rychwałdzie, oznacza coś więcej niż zwykły odpoczynek. To służba Maryi i jej dzieciom, która przekracza ramy parafii czy klasztornych murów. Jesteśmy za to wdzięczni Bogu i ludziom - dodał o. Kocańda.
Chór Gospel z Łękawicy na scenie przy sanktuarium Pani Ziemi Żywieckiej
Urszula Rogólska /Foto Gość
W kazaniu prowincjał o. Marian Gołąb przypomniał historię obecności franciszkanów w Rychwałdzie, przybyłych tu na prośbę kard. Stefana Adama Sapiehy w 1946 r. W kolejnym roku, 11 lutego erygowano tu klasztor franciszkański.
Dzięki staraniom kustosza o. Wincentego Paryny, 18 lipca 1965 r, łaskami słynący wizerunek Matki Bożej Rychwałdzkiej został przyozdobiony koronami papieskimi, czego dokonali Prymas Polski kard. Stefan Wyszyński, kard. Karol Wojtyła, generał zakonu o. Bazyli Heiser OFMConv. z Rzymu oraz prowincjał o. Marian Lisowski OFMConv. z Krakowa.
O. Gołąb przypomniał, że kardynał Wojtyła często odwiedzał Rychwałd. Jako Jan Paweł II ofiarował Matce Bożej złoty różaniec i świecę z herbem papieskim, która znajduje się po prawej stronie ołtarza. Także w 1995 r., kiedy odwiedził Żywiec, modlił się przed Jej wizerunkiem na żywieckim Rynku.
Franciszkański prowincjał przypomniał, że Rychwałd jest miejscem, w którym wielu doświadcza łask i cudów. Ich dowodem jest kilkanaście ksiąg z wpisami próśb i podziękowań.
Świadectwo bł. o. Michała
Parafianie dziękowali swoim gościom za udział w uroczystości 70-lecia obecnosci franciszkanów
Urszula Rogólska /Foto Gość
W ciągu 70 lat, w Rychwałdzie pracowało 57 franciszkanów. Żyje - 36. Wśród nich są pełniący funkcje kustosza - o. Jan Szpyt, o. Władysław Kulig, o. Radosław Kramarski i obecny kustosz o. Bogdan Kocańda.
W Rychwałdzie pracował także o. Stanisław Dowlaszewicz, obecnie biskup w Boliwii. W parafii i okolicy zrodziło się kilkanaście powołań franciszkańskich.
Ojcowie z tej ziemi są ludźmi nauki, kustoszami, kaznodziejami i katechetami. Wśród nich jest także o. prof. Zdzisław Kijas, pracownik watykańskiej Kongregacji spraw kanonizacyjnych, który był obecny na uroczystościach w Rychwałdzie.
- Uwieńczeniem jest o. Michał Tomaszek z pobliskiej Łękawicy. Tutaj poznał zakon franciszkanów, tutaj zachwycił się duchem św. Franciszka - mówił o. Gołąb, przypominając życiorys wyniesionego na ołtarze męczennika z peruwiańskiego Pariacoto.
Zaznaczył, że wszędzie towarzyszyła mu figurka Matki Bożej. - To świadectwo jego ukochania Maryi Matki, zawierzenia Jej swojego życia, którego uczył się tutaj, przychodząc do Rychwałdu z mamą.