Goście z Afryki zaśpiewali podczas odpustowej Mszy św. i procesji w parafii św. Elżbiety. Tym razem świętowanie zakończył nie tylko tradycyjny poczęstunek przed kościołem, ale i wspólne śpiewy oraz zdjęcia.
Porcjunkula w cieszyńskim kościele św. Elżbiety i afrykańskie modlitwy z tańcem podczas uroczystej procesji wokół klasztoru rozpoczęły serię rodzinnych spotkań z pielgrzymami ŚDM z Afryki. Spotkania były rodzinne za sprawą pochodzącego z Cieszyna franciszkanina i misjonarza, a obecnie ordynariusza diecezji Kaga-Bandoro bp. Zbigniewa Kusego.
- Takiej procesji jeszcze nie mieliśmy - cieszyli się parafianie i siostry elżbietanki, a ks. kan. Zdzisław Grochal, proboszcz parafii św. Elżbiety, który serdecznie witał na odpuście afrykańskich gości i kapłanów dekanatu cieszyńskiego, dziękował zwłaszcza rodakowi - biskupowi Kusemu za to radosne przedłużenie atmosfery Światowych Dni Młodzieży również na parafialne świętowanie.
- Przyjechaliśmy na Światowej Dni Młodzieży z księżmi i grupą prawie trzydziestu młodych ludzi z dziewięciu diecezji, jakie mamy w Republice Środkowoafrykańskiej. Teraz część pojechała do diecezji tarnowskiej, skąd mamy misjonarzy, a część jest tutaj - prezentował gości bp Kusy.
Homilię wygłosił bp Zbigniew Kusy
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Był wśród nich ksiądz, który pod jego opieką w jednej z misyjnych parafii rozpoczynał kiedyś formację kapłańską, był też ksiądz wyświęcony przez bp. Kusego w tym roku, były siostry zakonne... Kiedy klaszcząc w dłonie, zaśpiewali pierwszą pieśń podczas Mszy Świętej, pozostali wierni w kościele ochoczo zaklaskali z nimi. Brawami podziękowali też gościom na zakończenie.
- Niech za tymi oklaskami pójdą modlitwy w intencjach Kościoła w naszym kraju, aby Bóg dał nam łaskę pokoju, jedności i braterstwa - apelował bp Kusy. RŚA to kraj, w którym przez lata nękały mieszkańców konflikty i wojna domowa. Wiele problemów pojawiło się też w relacjach chrześcijan i wyznawców islamu. Wprawdzie po ubiegłorocznej wizycie papieża Franciszka sytuacja zaczęła się poprawiać, ale trudności są nadal ogromne.
Goście zaśpiewali też podczas liturgii
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Warunki codziennego życia są bardzo trudne. Ludzie potrzebują pomocy, a w funkcjonowaniu parafii brakuje wszystkiego, począwszy od ornatów i podstawowego wyposażenia. Mamy parafię, której obszar rozciąga się na terenie o długości 300 kilometrów, obejmuje nieraz kilkadziesiąt wiosek, wśród których są też takie zamieszkałe tylko przez muzułmanów, a za nimi są położone dopiero te, w których są katolicy. Dla nich kontakt z parafią jest prawdziwym wyzwaniem - przyznaje bp Kusy.
Każdy jego pobyt w Europie jest okazją poszukiwania pomocy. Potrzeba wsparcia dla pracujących misjonarzy, realizowanych przez nich projektów, a także ich podstawowych potrzeb, jak choćby pojazdy, bez których nie są w stanie docierać do odległych wiosek.
Goście z Afryki w cieszyńskiej procesji odpustowej
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Jednym z pilnych zadań jest dla nas aktualnie przywrócenie sieci szkół katolickich. Potrzebujemy funduszy na utrzymanie nauczycieli, bo bez tego nie będzie szkół i pomocy dla dzieci, które najbardziej potrzebują naszego wsparcia - dodaje bp Kusy.
Ci, którzy chcą wesprzeć wspólnotę katolicką w diecezji bp. Kusego, mogą wpłacać ofiary na ten cel na konto:
Sekretariat ds. ewangelizacji misyjnej - Bp Zbigniew Kusy RCA, PKO BP o /Katowice, nr konta: 49 1020 2313 0000 3202 0529 4238 (PLN) lub 54 1020 2313 0000 3002 0529 4246 (EUR).