Osiem sióstr z klauzurowego klasztoru redemptorystek w Starym Bielsku przyszło na spotkanie młodych Francuzów pod Krzyżem Trzeciego Tysiąclecia, z którym sąsiaduje dom sióstr.
- Duch Święty nas dziś rano porwał - mówią siostry redemptorystki ze Starego Bielska, które przyszły na Mszę św. Francuzów z diecezji Wersal, uczestniczących w Dniach w Diecezji w Bielsku-Białej.
- Okazało się, że każda z nas osobno o tym pomyślała - że byłoby pięknie być tutaj razem z młodzieżą z Francji na Eucharystii - tym bardziej, że nasz dom mamy tuż obok miejsca spotkania. Potem poszłyśmy do przełożonej, a ona... też o tym pomyślała i dlatego tutaj jesteśmy! - śmieją się siostry.
Na Trzy Lipki, pod Krzyż Trzeciego Tysiąclecia przyszło osiem najmłodszych sióstr - kandydatka, nowicjuszki i neoprofeska wraz z opiekunką postulatu s. Agnieszką Kot i mistrzynią nowicjatu s. Beatą Figurą.
Siostry modliły się z młodymi Francuzami
Urszula Rogólska /Foto Gość
- To dla mnie piękne doświadczenie wiosny Kościoła. Jeśli ktoś mówi, że w Kościele jest coraz mniej młodych ludzi, to bym go tutaj przyprowadziła i powiedziała: "Spójrz, zobacz ilu tu jest młodych ludzi, którzy kochają Jezusa, przyjmują Go do swego serca i jaka radość w nich jest!" - mówi s. Izabela Stokłosa, nowicjuszka.
S. Beata Figura dodaje: - Ja się bardzo cieszę, że mogę tutaj być, wśród tej młodzieży francuskiej i modlę się aby ziemia francuska przemieniła się, żeby odczuła powiew Ducha Świętego, który zmieni oblicze tamtej ziemi. Wierzę, że papież św. Jan Paweł, który tak bardzo kocha młodzież, jest tutaj z nami!
- Dziękuję Panu Bogu, że pozwala mi już oglądać tak naprawdę owoce naszej modlitwy, bo się modlimy od jakiegoś czasu za Światowe Dni Młodzieży. I muszę przyznać, że tutaj Pan Bóg ewangelizuje także mnie osobiście.
Powitanie sióstr przez francuskich duszpasterzy
Urszula Rogólska /Foto Gość
Świadectwo obecności tej młodzieży niesamowicie raduje moje serce! To wspaniała młodzież, która przeczy temu, że cała Francja, cały Zachód to zwycięstwo laicyzacji. Tutaj widać, że Kościół żyje, a Pan Bóg robi co chce! I chwała Mu za to! - cieszy się s. Magdalena Chojnowska nowicjuszka.