Znani bielscy muzycy stanęli ramię w ramię z gimnazjalistami i licealistami szkół Katolickiego Towarzystwa Kulturalnego. W Międzynarodowym Dniu Dziecka Afrykańskiego, razem przygotowali wielki finał charytatywnej akcji pomocy dla Afryki!
Pełne ciepłego humoru przedstawienie w wykonaniu uczniów bielskich szkół KTK i porywający (!) koncert zespołu "Dzień Dobry" w auli Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Bielsku-Białej zakończył 16 czerwca - w Międzynarodowym Dniu Dziecka Afrykańskiego - tegoroczną akcję "Ozłacamy Kasisi", zainicjowaną w szkołach całej Polski przez Fundację Kasisi Szymona Hołowni.
Młodzi wystawili "Kubusia Puchatka" w reżyserii Jadwigi Grudzińskiej, zaś zespół zaprosił do wspólnego wykonania piosenek autorskich, ale i tych z repertuaru Marka Grechuty, Starego Dobrego Małżeństwa czy Roberta Kasprzyckiego. Nie zabrakło wspólnej, wyśpiewanej modlitwy uwielbienia.
Po koncercie każdy mógł wspomóc Kasisi ofiarowując dowolne datki za przygotowane przez uczniów ciasta, a także kupując rękodzieło wykonane przez niepełnosprawnych podopiecznych stowarzyszenia "Razem", zaprzyjaźnionych ze szkołami.
Kubuś Puchatek i Krzyś także zachęcali do pomocy Afryce
Urszula Rogólska /Foto Gość
Zaczęło się w ubiegłym roku od szkolnej anglistki Anny Ficoń. W czasie rekolekcji w Korbielowie, poznała Szymona Hołownię, inicjatora Fundacji Kasisi, która wspiera sierociniec w zambijskiej wiosce o tej nazwie, gdzie pracują polskie siostry Służebniczki Najświętszej Maryi Panny Niepokalanie Poczętej ze Starej Wsi. Uczniowie Anny Ficoń, ale i inni nauczyciele, i pracownicy szkoły od razu podchwycili pomysł szkolnej akcji "Ozłacamy Kasisi". W tym roku wzięli w niej udział po raz kolejny.
W zambijskim sierocińcu na co dzień opiekę znajduje około 300 dzieci. Koszt utrzymania każdego z nich, w tym nauka i pomoc medyczna, to... 100 zł miesięcznie. Szkoły KTK postanowiły adoptować na odległość dziewiątkę dzieci. Ich zdjęcia uczniowie umieścili na szkolnej gazetce, a przez facebooka poznawali ich codzienność.
Licealiści bawili się znakomicie podczas koncertu "Dzień Dobry"
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Sto złotych to suma nieduża, a pomoc ogromna. A co najważniejsze - wcale nie trzeba rezygnować z przyjemności. Każdy po prostu podzielił się częścią tego, co sam otrzymał. W ten sposób zmieniamy świat na lepsze - mówili w czasie koncertu uczniowie.
"Ozłacamy Kasisi", to też zbiórka złotówek na pomoc sierocińcowi. Gimnazjaliści i licealiści wpadali na pomysł, by połączyć przyjemne z pożytecznym - wczesną wiosną zakupili sadzonki pelargonii, dekoracyjnie je przyozdobili i sprzedawali w czasie zebrań rodziców. Dzięki temu, na konto fundacji mogli wysłać 700 zł. Na tym nie skończyli akcji - przez dwa tygodnie sprzedawali własnoręcznie upieczone ciasta - dochód ze sprzedaży także w całości przekazali fundacji.
Wolne datki za ciasteczka - trafią do Kasisi
Urszula Rogólska /Foto Gość
W czasie akcji w szkole uczniowie pomagali, ale jednocześnie znakomicie się przy tym bawili - własnoręcznie stworzyli dwa okazałe plakaty, obrazujące logo fundacji. W oryginale pokazuje on duże drzewo, które zamiast liści ma serca. Obok serc uczniowie odcisnęli ślady swoich rak i stóp - bo tymi rękami i stopami także angażowali się w pomoc.
Na finał swojej akcji - podobnie jak w ubiegłym roku - młodzi razem z zespołem "Dzień Dobry" zaprosili do wspólnego odśpiewania piosenki "We are the world".
A jak uczniowie szkół KTK świętowali w ubiegłym roku, można przeczytać TUTAJ.