- Udział w Roku Miłosierdzia zobowiązuje nas, chrześcijan wierzących i praktykujących, do potwierdzenia życiem, że nie tylko potrzebujemy miłosierdzia, ale także gotowi jesteśmy do dobrych czynów wobec bliźnich - mówił bp Tadeusz Rakoczy w bielskiej parafii pallotynów.
- Odbywały się w tej świątyni różne ważne uroczystości. Jednak po raz pierwszy uczestniczymy w peregrynacji obrazu Jezusa Miłosiernego i przeżywamy to nawiedzenie razem ze św. Faustyną Kowalską i św. Janem Pawłem II, obecnymi przy ołtarzu w relikwiach. Byli i są świadkami i apostołami miłosiernej miłości Boga. Wyniesienie ich do chwały nieba jest darem dla Polski i całej ludzkości - zauważył biskup Tadeusz Rakoczy, podczas Mszy św. sprawowanej w środę 8 czerwca, na rozpoczęcie peregrynacji Znaków Miłosierdzia w parafii św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej, gdzie duszpasterzują księża i bracia pallotyni.
Prawdziwie letnia pogoda towarzyszyła przybyciu Znaków Bożego Miłosierdzia do parafii, której kościół stoi obok Szpitala Wojewódzkiego. Jako pierwsi Znaki powitali proboszcz parafii ks. Maciej Zawisza SAC i biskup Tadeusz Rakoczy oraz delegacje parafian.
Ks. Maciej Zawisza SAC podaje bp. Tadeuszowi Rakoczemu relikiwie św. Jan Pawła II do uczczenia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Peregrynujące relikwiarze Apostołów Miłosierdzia ważą około 5 kg. Do kościoła dzielnie niosła je trójka dzieci oraz kobiety. Mężczyźni zaś wzięli na swoje ramiona obraz Jezusa Miłosiernego.
Razem z nimi na uroczystości byli obecni księża i bracia pallotyni, duszpasterze parafii dekanatu starobielskiego z dziekanem ks. Stanisławem Wawrzyńczykiem. Był także mieszkający w parafii prezydent Jacek Krywult z małżonką, parafialne poczty sztandarowe i schola wspólnoty Dzieci Maryi.
Jesteśmy spragnieni
- Miłosierny Boże, Ty wybierasz miejsce i czas aby spotykać się z nami. Jak zawsze zapraszasz nas słowami: "Jeśli ktoś jest spragniony, a wierzy we mnie, niech przyjdzie do mnie i pije". Jesteśmy tutaj ponieważ wierzymy w Ciebie i jesteśmy spragnieni - mówił w powitalnej modlitwie ks. Zawisza. - Dziś chcesz nas napoić ze źródła miłosierdzia, które wypłynęło z Twego przebitego boku. Witamy Cię w Znaku Twojego Miłosierdzia, jakim jest obraz z podpisem "Jezu ufam Tobie". Ufamy, że chciałeś aby był naczyniem, z którego możemy czerpać z niezmierzonego źródła Twojej miłosiernej miłości.
Mężczyźni wnoszą obraz Pana Jezusa Miłosiernego
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak kontynuował ksiądz proboszcz: - Miłosierny Jezu, spraw prosimy, abyśmy przyjęli łaskę tych dni. Odnów w nas ufność wobec Twojej bezwarunkowej miłości, uzdrów nasze serca i nasze rodziny - wielką rodzinę parafii św. Andrzeja Boboli. Niech na nowo objawi się Twoje miłosierdzie i uczyni nas miłosiernymi, jak Ty jesteś miłosierny,
Dwie smugi światła
W czasie homilii, dziękując wszystkim za obecność, bp Tadeusz Rakoczy zachęcił do szczególnej modlitwy za chorych przebywających w domach i sąsiednim szpitalu, a także za opuszczonych, samotnych, potrzebujących pomocy. - Bogu miłosiernemu polecam wszystkich zmarłych duszpasterzy, a w szczególny sposób ks. Franciszka Mąkinię - mojego drogiego przyjaciela z lat szkolnych - i wszystkich zmarłych parafian.
Biskup przypomniał, że nawiedzenie Znaków Miłosierdzia przypadło parafii w czerwcu - miesiącu poświęconemu czci Serca Pana Jezusa. - Jego Najświętsze Serce dało ludziom wszystko: odkupienie, zbawienie, uświęcenie. Święta Faustyna ujrzała, że z tego serca przepełnionego dobrocią, wychodzą dwie smugi światła, które rozjaśniają świat. Te dwa promienie - wyjaśnił sam Jezus - oznaczają krew i wodę.
Także dziadkowie z wnukami pochodzili do relikwii Apostołów Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Papież otwiera nam oczy
Podkreślając obecność relikwii Apostołów Miłosierdzia przy obrazie z Łagiewnik, biskup dodał: - Orędzie, którego byli gorliwymi głosicielami, jest przekonującą odpowiedzią, jakiej Bóg zechciał udzielić na pytania i oczekiwania ludzi naszej epoki, naznaczonej przez straszliwe tragedie. Jezus powiedział do siostry Faustyny: "Nie znajdzie ludzkość ukojenia, dopóki się nie zwróci z ufnością do miłosierdzia mojego".
Przypominając o Nadzwyczajnym Jubileuszu Miłosierdzia, któremu towarzyszy bielsko-żywiecka peregrynacja, biskup mówił: - To odpowiedź ojca świętego Franciszka na duchową kondycję świata, w którym zbyt często do głosu dochodzi nienawiść, przemoc, toczy się regularna wojna świata w różnych częściach globu. Papież otwiera nam oczy na to, co jest obowiązkiem chrześcijanina, dla którego największym przykazaniem jest właśnie przykazanie miłości Boga i miłości bliźniego - od najbliższych rozpoczynając.
Podczas modlitewnego czuwania każdy mógł uczcić relikwie Apostołów Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Udział w Roku Miłosierdzia zobowiązuje nas, chrześcijan wierzących i praktykujących, do potwierdzenia życiem, że nie tylko potrzebujemy miłosierdzia, ale także gotowi jesteśmy do dobrych czynów wobec bliźnich - podkreślił bp Rakoczy. - Tak chrześcijanin poznaje ukrytą w sobie zdolność do dzielenia się miłością.
Biskup zaznaczył, że jak mówi św. Jan Paweł II, człowiek jest zdolny do poznania miłosiernej miłości Boga, o ile sam potrafi okazywać miłosierdzie innym.
Po Mszy św. jej uczestnicy z wielkim wzruszeniem i skupieniem podchodzili, by uczcić relikwie Apostołów Miłosierdzia i zatrzymać się na modlitwie przed obrazem Jezusa Miłosiernego. W czwartek, 9 czerwca po południu, Znaki Miłosierdzia pojadą do salwatoriańskiej parafii NMP Królowej Świata w Cygańskim Lesie.