Liturgii importy w wilamowickim sanktuarium św. Józefa Bilczewskiego przewodniczył bp Roman Pindel, a wraz z nim Eucharystię sprawowali biskupi Tadeusz Rakoczy i Jan Szkodoń z Krakowa, a także wielu kapłanów.
Śp. ks. inf. Stanisław Dadak urodził się w Jawiszowicach 13 lutego 1945 r. Był jedynym dzieckiem swoich rodziców. Święcenia kapłańskie przyjął z rąk kard. Karola Wojtyły w 1968 r. Posługiwał najpierw jako kapłan archidiecezji krakowskiej, a od 1992 r. był kapłanem diecezji bielsko-żywieckiej.
Przez 22 lata pełnił funkcję kanclerza kurii diecezjalnej, angażując się w tworzenie struktur nowej diecezji, utworzonej w 1992 r. Równocześnie angażował się w duszpasterstwo w parafii w Wilamowicach - w codzienną posługę w konfesjonale i przy ołtarzu.
To śp. ks. inf. Dadak, w tym czasie, gdy w Rzymie ogłaszany był świętym wilamowicki krajan abp Józef Bilczewski, przewodniczył modlitwie wilamowiczan i uroczyście w parafialnej księdze zapisał ten fakt. Uczestniczył we wszystkich ważnych wydarzeniach parafialnych.
Ostatnie pożegnanie w kościele wilamowickim
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Odszedł po krótkiej chorobie, 1 czerwca, w 49. roku kapłaństwa. Miał 71 lat. W wilamowickim kościele przy jego trumnie modliło się wielu parafian. Przyszły delegacje ze sztandarami i w odświętnych tradycyjnych strojach wilamowskich.
W konfesjonale, w którym zawsze spowiadał, ustawionym tuż obok wejścia do kaplicy św. Bilczewskiego, pojawiły się naręcza białych kwiatów...
Dziękczynienie za kapłana
- Chcemy dziękować Bogu za jego życie, za jego powołanie, za wszystkie dokonania, zarówno w archidiecezji krakowskiej, jak i w nowo powstałej diecezji bielsko-żywieckiej - mówił bp Pindel, wspominając śp. ks. inf. Dadaka i swoją znajomość z nim jeszcze z czasów, gdy pełnił on funkcję prefekta w seminarium duchownym.
Uroczystościom importy w Wilamowicach przewodniczył bp Roman Pindel
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Pamiętam go jako człowieka niezwykle pogodnego, bardzo życzliwego klerykom. On potrafił nadać ludzkie oblicze nawet tym strukturom seminarium, które wydawały się najbardziej surowe. Zapamiętałem ks. Stanisława jako człowieka bardzo skoncentrowanego na kulcie Serca Pana Jezusa, a zarazem kulcie śmierci Pana Jezusa. Codziennie można go było spotkać w seminaryjnej kaplicy o 15.00, właśnie rozważającego śmierć Jezusa. Koronka i nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego nie były jeszcze wówczas tak mocno rozwinięte, jak dzisiaj. To był człowiek niewątpliwie ukształtowany przez godzinę 15.00 jako godzinę śmierci Pana Jezusa na krzyżu - dodał bp Pindel.
Bp Jan Szkodoń odczytał list kard. Stanisława Dziwisza
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Bp Szkodoń odczytał w wilamowickim kościele list przesłany przez kard. Stanisława Dziwisza.
"Ks. Stanisław Dadak odznaczał się wielkimi uzdolnieniami, pracowitością i przykładnym życiem kapłańskim" - pisał kard. Dziwisz, przypominając drogę posługi śp. ks. inf. Dadaka, który pracował w archidiecezji krakowskiej najpierw jako wikariusz w parafii Skawina. W latach 1971-1980 był prefektem Wyższego Seminarium Duchownego Archidiecezji Krakowskiej, a od 1980 r. pracował w Wydziale Duszpasterskim Kurii.