- Na zewnątrz burza... Ale ani w trzęsieniu ziemi, ani w wichrze, ani w burzy nie było Boga. A Bóg był w ciszy, w delikatnym powiewie. Bóg jest pośród nas - w tym skupieniu i ciszy, która w całej świątyni panuje... - mówił ks. Ignacy Czader w peregrynacyjny wieczór.
W święto Nawiedzenia NMP, we wtorek 31 maja, Znaki Miłosierdzia przybyły do kościoła dedykowanego właśnie Matce Najświętszej, w Jej tytule Królowej Polski w Pogórzu.
W upalnym słońcu, parafianie z Pogórza witali obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie Apostołów Miłosierdzia wraz ze swoimi duszpasterzami: ks. proboszczem Ignacym Czaderem i ks. wikarym Zenonem Budką. W pełnej gali przyszli te bardzo liczni pogórscy strażacy. Nie zabrakło pierwszego proboszcza parafii ks. Ludwika Kierasa i rekolekcjonisty ks. Stanisława Staśki. Razem z nimi i księżmi z parafii całego dekanatu skoczowskiego, był biskup Roman Pindel, który przewodniczył Mszy św. na powitanie Znaków Miłosierdzia i udzielił sakramentu bierzmowania 42 młodym parafianom pogórskim.
Delegacje parafianek wnoszą relikwie Apostołów Miłosierdzia do kościoła w Pogórzu
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jako pierwszy Znaki Miłosierdzia uczcił ksiądz proboszcz, a po nim ksiądz biskup oraz delegacje parafianek. Obraz wzięli na swoje ramiona mężczyźni parafii.
Tyś lekarzem, ja chorym
- Dzisiaj, w dniu poświęconym Maryi - kobiecie przepełnionej miłością, przepełnionej Bogiem samym, którą Twój Ojciec zaprosił do realizacji planu zbawienia człowieka, a które w Tobie, w Twojej ofierze na krzyżu się dokonało, przychodzimy aby wraz z Twoją Matką tę miłość wyśpiewać w pieśni uwielbienia - witał Jezusa. ks. proboszcz Ignacy Czader. - Dzisiejszym świętem wielbimy Boga za te wielkie rzeczy, które uczynił w Niej nam wszystkim i dla nas wszystkich w Jej życiu. Wspominamy Jej nawiedzenie św. Elżbiety, która w Niej zobaczyła przychodzącego Zbawiciela.
Przyszliśmy tutaj i w ciągu tej doby przyjdziemy nie raz... Upadniemy na kolana i wołać będziemy: "Panie, zmiłuj się nade mną. Oto nie ukrywam swoich ran. Tyś lekarzem, ja chorym, Ty jesteś miłosierny a we mnie zaś wszystko woła o Twoje miłosierdzie...".
Ślad
Nawiązując do tematu odwiedzin, biskup Pindel mówił uczestnikom liturgii:
Obok księdza biskupa z prawej ks. Ignacy Czader, z lewej - pierwszy proboszcz parafii ks. Ludwik Kieras
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Dzisiejsze odwiedziny obrazu Pana Jezusa Miłosiernego i relikwii Apostołów Miłosierdzia, mogą być rutynowe. Ale myślę, że w tej waszej wspólnocie parafialnej będzie to takie nawiedzenie, które pozostawi ślad, choćby przez to, że dobrze przeżyliście rekolekcje, że łaska miłosierdzia - jeszcze zanim obraz Pana Jezusa Miłosiernego przybył - dotknęła was w sakramencie pojednania, że poczyniliście postanowienia. Pewnie to nawiedzenie zostawi taki ślad, że będziecie czuwać i przynosić tutaj przed ten ołtarz, na którym będzie wystawiony Najświętszy Sakrament, swoje prośby. Chodzi o to aby uwierzyć - choćby w ten napis, który jest na tym obrazie: "Jezu, ufam Tobie". Może będziecie powtarzać te słowa, aż uwierzycie, że rzeczywiście osobiste zaufanie wobec samego Jezusa Pana i Zbawiciela, to najważniejsza sprawa w życiu.
O tym, że parafianie z Pogórza żyją prawdą o Bożym - i ludzkim - miłosierdziu, świadczyły także dary, przyniesione w procesji przez bierzmowanych. Wraz z chlebem i winem przynieśli oni podpisane przez siebie deklaracje i przyrzeczenia trzeźwości, a także szklany wazon w kształcie kuli, w którym znalazły się przygotowane przez młodzież karteczki z fragmentami "Dzienniczka" św. Faustyny (po uczczeniu relikwii każdy mógł jedną zabrać).
Wśród darów znalazła się również ciężka taca z ponad 1790 jednozłotowymi monetami, przyklejonymi na taśmie. Zostały zebrane w ramach akcji Caritas "Kilometry dobra". Monety tworzą ciąg prawie 41 metrów. Zostaną przeznaczone na kolonie letnie dla dzieci z Ukrainy, które przyjadą wkrótce do Pogórza.
Na tacy została umieszczona także symboliczna skarbona miłosierdzia. Podobną ma każda rodzina w swoim domu. Zebrane w nich ofiary będą przeznaczone na zakup łóżka rehabilitacyjnego, wózków, koncentratora tlenu i innych sprzętów rehabilitacyjnych. Skarbony zostaną przyniesione do kościoła na zakończenie Nadzwyczajnego Jubileuszu Miłosierdzia
Darem parafian są także freski na ścianach kościoła, przedstawiające Jezusa głoszącego błogosławieństwa oraz przypowieści o miłosiernym Samarytaninie oraz miłosiernym ojcu i jego dwóch synach.
Po Mszy św. każdy mógł uczcić relikwie Apostołów Miłosierdzia i zabrać przygotowany przez młodzież fragment "Dzienniczka"
Urszula Rogólska /Foto Gość
A Bóg był w ciszy
Kiedy kończyła się Eucharystia, a za oknami rozszalała się burza. Ks. Ignacy Czader stwierdził:
- Na zewnątrz burza... Ale ani w trzęsieniu ziemi, ani w wichrze, ani w burzy nie było Boga. A Bóg był w ciszy, w delikatnym powiewie. Duch Święty w tym delikatnym powiewie zstąpił na naszą młodzież. Bóg jest pośród nas - w tym skupieniu i ciszy, która w całej świątyni panuje... A jest to spowodowanie obecnością tych szczególnych znaków, które jeszcze bardziej uzmysławiają prawdziwą obecność pośród nas naszego Zbawiciela - tego, który życie za nas oddał, który pragnie naszego zbawienia i nie zraża się żadnym naszym grzechem, żadną naszą słabością - ale jeszcze bardziej za nami podąża. Im dalej jesteśmy, tym bardziej nas pragnie do siebie przyprowadzić...
Pogórze było ostatnią parafią dekanatu skoczowskiego, którą nawiedziły Znaki Miłosierdzia. W środę 1 czerwca wjadą na ostatni etap wędrówki - do bielskich dekanatów: starobielskiego i centralnego.
Bierzmowani z bp. Romanem Pindlem i ks. Ignacym Czaderem
Urszula Rogólska /Foto Gość