- Duch Święty, który jest Duchem miłości, Duchem miłosierdzia, sprawia, że w serca tych, którzy słuchają proroka, przychodzi miłość miłosierna. Oni nie myślą o sobie - mówił bp Roman Pindel w czasie powitania Znaków Miłosierdzia w sanktuarium św. Barbary.
Gdzieś w oddali przetaczały się burze, kiedy we wtorek 10 maja parafianie ze Strumienia w słońcu witali Znaki Miłosierdzia, które razem z ks. Janem Palką, proboszczem w Bąkowie, przywiózł im w samochodzie-kaplicy ks. Roman Kanafek - kustosz peregrynujących znaków, a jednocześnie strumieński rodak.
Od stron wszystkich granic swojej parafii, mieszkańcy Strumienia kolorowo przystroili nie tylko trasę przejazdu, ale i niemal wszystkie posesje. Przed kościołem, który jest także sanktuarium św. Barbary, zgromadziły się wszystkie pokolenia parafian: dzieci niecierpliwie machały chorągiewkami, kandydaci do bierzmowania utworzyli długi szpaler dziewcząt i chłopaków w odświętnych strojach. Tuż przy nich stanęli w gali przedstawiciele wielu wspólnot i instytucji, razem ze swoimi sztandarami.
Kandydaci do bierzmownia witali Znaki Miłosierdzia przed kościołem
Urszula Rogólska /Foto Gość
Towarzyszyli im duszpasterze parafii: ks. prałat Oskar Kuśka, ks. Stanisław Binda, ks. Jakub Studziński, księża z dekanatu i diakoni. Razem z nimi był biskup Roman Pindel.
Tuż przed powitaniem obrazu Jezusa Miłosiernego oraz relikwii Apostołów Miłosierdzia, biskup Pindel odsłonił tablicę, upamiętniającej wszystkich proboszczów w wielowiekowej, sięgającej XV wieku, parafii w Strumieniu.
Relikwie wnieśli do kościoła w procesji zasłużeni parafianie, zaś obraz - strażacy i górnicy parafii.
Abyśmy się stali miłosierni jak Ojciec niebieski
- Panie Jezu Chryste, najbardziej podobny do Miłosiernego Ojca. Witamy się w naszej świątyni, w obrazie łagiewnickim i wołamy: Jezu ufamy Tobie - modlił się przed obrazem ks. proboszcz Oskar Kuśka. - Zawierzamy Ci nasze dzieci, młodzież, rodziny, osoby samotne i starszych wiekiem. Pozostań z nami w naszych sercach, w naszych radościach i problemach. Odnów w nas głęboką wiarę, nadzieję i miłość przez dar Ducha Świętego.
Ks. proboszcz Oskar Kuśka podaje do uczczenia relikwie św. Jana Pawła II przedstawicielom parafian
Urszula Rogólska /Foto Gość
Ofiaruję Ci Panie wielowiekową pracę wszystkich duszpasterzy naszej parafii i mieszkańców strumieńskiej ziemi. Głoszone słowo Boże i udzielone sakramenty, niech nas uświęcą i ustalą w Twojej miłości. Spraw, abyśmy się stali miłosierni jak Ojciec niebieski, na wzór św. Jana Pawła II i św. Siostry Faustyny.
W czasie Eucharystii bp Pindel udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży parafii, w tym także grupie podopiecznych Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci, prowadzonego przez siostry szkolne de Notre Dame.
W procesji wniesiono Znaki Miłosierdzia do sanktuarium św. Barbary
Urszula Rogólska /Foto Gość
Zwracając się do wypełniających kościół młodych, ich rodziców i świadków bierzmowania, ksiądz biskup mówił: - Przyjmujecie ten sakrament w czasie bardzo pięknym, można by powiedzieć: najbardziej właściwym. Przeżywamy bowiem taki czas, jaki przeżywali Apostołowie, zgromadzeni w Jerozolimie z polecenia Jezusa, zamknięci w Wieczerniku z innymi wiernymi, z kobietami z Maryją, w oczekiwaniu na zstąpienie Ducha Świętego.
Duch Święty przynosi wyzwanie
Ksiądz biskup przypomniał, że w tym czasie codziennie w czasie liturgii czytamy fragmenty Dziejów Apostolskich, które pokazują jak Duch Święty sprawia, że Kościół jest żywy, wydaje świętych, daje świadectwo wiary o zbawieniu wobec tych, którzy jeszcze nie wierzą w Chrystusa, nie są częścią Kościoła.
Odwołując się do przeczytanego fragmentu Dziejów z dnia, bp Pindel zaznaczył:
Górnicy i strażacy wnieśli obraz Jezusa Miłosiernego do kościoła w Strumieniu
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Dzisiejsze czytanie jest pewnego rodzaju podsumowaniem tego,co czyni Duch Święty w Kościele. Każdy z nas jest ciekaw przyszłości, każdy z nas chciałby wiedzie, co nas spotka. Ale pytanie: czy to jest właściwe i czy w taki sposób przyszłość odsłania nam Duch Święty? Słyszmy, że Duch Święty zapowiada co się stanie. To jedna z funkcji Ducha Świętego. Ale gdy przeczytamy uważnie Dzieje Apostolskie, to możemy odkryć, że Duch Święty nie przepowiada takich rzeczy, które by może interesowały przeciętnego, naiwnego, ciekawskiego człowieka. Nie przepowiada komuś za ile lat wyjdzie za mąż czy się ożeni, jaki będzie miał zawód, jakie podróże będzie odbywał, jaki miesiąc będzie dla niego szczęśliwy w przyszłym roku. Duch Święty zapowiada takie rzeczy, które są wyzwaniem dla człowieka.
Orędownik, Obrońca, Pocieszyciel
Bp Pindel przypomniał, iż w Dziejach Apostolskich Duch Święty zapowiada przez proroków, że nastanie głód. - Wówczas chrześcijanie z Antiochii postanawiają pomóc tym, którzy najbardziej ucierpią z tego powodu. - Zobaczmy też jak reagują ci, którzy słyszą słowo proroka, przemawiającego z natchnienia Ducha Świętego. Nie myślą o sobie. Duch Święty, który jest Duchem miłości, Duchem miłosierdzia, sprawia, że w serca tych, którzy słuchają, przychodzi miłość miłosierna. Myślą jak pomóc innym.
Z bp. Romanem Pindlem przy ołtarzu ks. prałat Oskar Kuśka (z lewej) i ks. Stanisław Binda
Urszula Rogólska /Foto Gość
Na koniec zwracając się do młodych kandydatów do bierzmowania, bp Pindel zachęcił: - Proście Ducha Świętego, żebyście w chwilach trudnych, doświadczenia, próby, odwoływali się do Ducha Świętego. Bo kto wam udzieli te mocy do wytrwania w dobrym, w dawaniu świadectwa jeśli nie Ten, który jest posłany przez Jezusa: Orędownik, Obrońca, Pocieszyciel.
We środę 11 maja, od 10.00 do 12.00 znaki odwiedzą filialny, nowy kościół parafii strumieńskiej w Zbytkowie. Po południu pojadą zaś do kolejnej parafii - Matki Bożej Różańcowej w Zabłociu.