- Twoja obecność napełnia nas wielką ufnością i radością. Ufnością - bo Ty stawiasz pierwszy krok na drodze spotkania z człowiekiem. I radością - bo idziesz do nas gestem otwartym, pełnym miłości i miłosierdzia - witał Jezusa w łagiewnickim wizerunku ks. Józef Jasek.
Mieszkańcy parafii Chrystusa Króla w Bielsku-Białej Leszczynach od lat modlą się w dolnej kaplicy kościoła parafialnego przy płaskorzeźbie przedstawiającej Jezusa Miłosiernego oraz św. Siostrę Faustynę i św. Jana Pawła II. Ale na to spotkanie przygotowywali się szczególnie - od wielu dni, przychodzili codziennie na adorację Najświętszego Sakramentu w Godzinie Miłosierdzia i wspólną modlitwę Koronki.
Nawet strugi rzęsistego deszczu i chłód nie zniechęciły ich, żeby tłumnie powitać w środę 27 kwietnia Gości z Łagiewnik - obraz Jezusa Miłosiernego oraz relikwie Apostołów Miłosierdzia.
Płaskorzeźba Miłosierdzia Bożego w dolnej kaplicy kościoła na Leszczynach
Urszula Rogólska /Foto Gość
Relikwiarze wnieśli do kościoła dorośli parafianie ze wspólnot zaangażowanych w życie parafii oraz troje spośród osiemdziesięciorga gimnazjalistów - kandydatów do bierzmowania. Sakramentu tego udzielił im podczas Mszy św. biskup Roman Pindel, który przewodniczył uroczystości powitania Znaków Miłosierdzia na Leszczynach. Obraz Jezusa Miłosiernego wzięli na swoje ramiona strażacy, którzy wcześniej eskortowali samochód-kaplicę na trasie z sąsiedniej parafii w Straconce.
Ty stawiasz pierwszy krok
Witając Jezusa w łagiewnickim wizerunku, proboszcz parafii ks. Józef Jasek mówił: - W swojej wędrówce zatrzymujesz się dzisiaj w Twojej parafii - parafii, która cieszy się Twoją szczególną opieką, Twoim tytułem Chrystusa Króla. W tej świątyni, Twoim królewskim tronem jest krzyż (…). Dzisiejsza Twoja obecność w cudownym łagiewnickim wizerunku Miłosierdzia napełnia nas wielką ufnością i radością. Ufnością - bo Ty stawiasz pierwszy krok na drodze spotkania z człowiekiem. I radością - bo idziesz do nas gestem otwartym, pełnym miłości i miłosierdzia.
Dziękując za sakramentów świętych, przyjmowanych we wspólnocie Kościoła, ks. Jasek podkreślił: - Ty chciałeś, abyśmy wszyscy wspierali się wzajemnie i tak prowadzili siebie do zbawienia.
Parafianie zaangażowani w życie wspólnoty na Leszczynach wnieśłi relikwie św. Jana Pawła II
Urszula Rogólska /Foto Gość
Zawierzając Bożemu Miłosierdziu obecnych, chorych, ale także duchowo zagubionych parafian, ksiądz proboszcz dodał: - Jezu Miłosierny, świadomi jesteśmy, że bez Ciebie nic nie możemy uczynić. Dlatego w tym świętym czasie łaski, przynosimy Ci wszystkie nasze prośby. A przedstawiać je będziemy w naszych rozmowach z Tobą, ufni, że zostaniemy wysłuchani, bo Twoją radością jest dawać dobro, które jest zgodne z Twoja świętą wolą.
Szansa latorośli
W homilii bp Roman Pindel rozważał fragment przeczytanej Ewangelii o krzewie winnym i latoroślach: - Słowo "latorośl", oznacza coś, co "latoś" - tego roku - wyrosło i będzie tylko w tym roku. Jest bowiem w krzewie winnym taka część zdrewniała, wieloletnia, i jest w krzewie winnym coś co latoś wyrosło - coś co będzie zielone w tym roku, a potem obeschnie i nie będzie już rosło w przyszłym roku. Ale tylko i wyłącznie z tej latorośli pojawiają się liście i zawiązki, a potem kiście winogron. Raz do roku taka część zielona ma szanse wydać owoc, żeby ktoś mógł zebrać i przerobić ten owoc winny albo w sok, albo w wino, albo też spożyć. Raz do roku ma ta latorośl szanse, aby była pożyteczna dla człowieka.
Bp Roman Pindel (obok proboszcz ks. Józef Jasek) przewodniczył powitaniu Znaków Miłosirdzia na Leszczynach
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jak tłumaczył biskup Pindel: - Jezus mówi bardzo wyraźnie, że takie jest właśnie życie człowieka, który wierzy w Boga. Każdy ma jakiś odcinek życia: jeden pięć lat i umiera, jeden dwadzieścia i umiera w wypadku, inny czterdzieści - umiera na nowotwór; inny dożywa lat 70. czy 90. Nie jest ważne jak długo człowiek żyje, ale ważne jest, jaki wyda owoc w swoim życiu, co dobrego zrobi, jak okaże miłosierdzie drugiemu człowiekowi; jak pomoże, jak wychowa dzieci, jak przyczyni się do tego, żeby była większa sprawiedliwość, żeby w społeczeństwie żyło się lepiej. Mamy taką szansę. Ale Jezus w dzisiejszej Ewangelii mówi, że ta szansa zależy najpierw od tego czy jesteśmy wszczepienie w Niego. Czy jesteśmy podobni do takiej zielonej, żywej latorośli, która w sposób naturalny wyrasta z tej części zdrewniałej i ma szansę wydać owoc. Czy też jesteśmy podobni do takiej latorośli, która odpadła, albo została cała odcięta i nie wyda owocu.
Po Mszy św. każdy mógł uczcić relikwie Apostołów Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
To pytanie podstawowe dla człowieka, który wierzy: czy ja jestem zakorzeniony w Jezusie Chrystusie? Czy czerpię, czy przyjmuję, czy jestem otwarty na to, co tylko On może mi dać - żebym wierzył, żebym kochał, żebym czynił dobro, żebym umiał przebaczyć? Czy jestem żywy dlatego, że jestem wszczepiony w Chrystusa?
Na koniec liturgii bp Roman Pindel pobłogosławił tryptyki Bożego Miłosierdzia, które będą odwiedzać rodziny leszczyńskiej parafii.
Z Leszczyn Znaki Miłosierdzia pojadą do sąsiedniej parafii św. Józefa na Złotych Łanach.