Na terenie parafii jest pierwszy kościół pod wezwaniem św. Jana Pawła II. Znaki Miłosierdzia gościły w Rudzicy. Do tutejszego kościoła przyszli na modlitwę także mieszkańcy sąsiednich miejscowości, które należą do parafii.
Wśród nich byli wierni z Iłownicy. Kilka lat temu zbudowali własny kościół, do którego dojeżdżają księża z Rudzicy, by odprawiać tutaj nabożeństwa. Iłownicka świątynia jako pierwsza w diecezji i prawdopodobnie jako jedna z pierwszych w Polsce nosi imię św. Jana Pawła II. Takiego wyboru dokonano jeszcze przed beatyfikacją papieża, z wiarą, że nastąpi ona niebawem.
Kościół rudzicki wznosi się na wzgórzu, które opada łagodnie, przechodząc w zalesioną dolinę Wendelina. Ten egzotyczny święty z VI wieku miał być synem władcy Wysp Brytyjskich, który zrezygnowawszy z zaszczytów władzy miał wieść życie pustelnicze. Pochowany jest w Sankt Wndeln w zachodnich Niemczech. Jego obrazek miał przywieźć do Rudzicy w zamierzchłych czasach austrowęgierskich jeden z tutejszych mieszkańców, wcielony do służby wojskowej. Obrazek Wendelina zawieszony najpierw na drzewie, doczekał się własnej kapliczki, nieopodal źródełka, uchodzącego za cudowne zwłaszcza w chorobach gardła i oczu. Co roku rudziccy duszpasterze celebrują tutaj Mszę św. na rozpoczęcie sezonu myśliwskiego.
Ks. proboszcz Jan Gustyn pochodzi z Gilowic, podobnie jak bp Tadeusz Rakoczy.
Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość
Mszy św. na powitanie Znaków Miłosierdzia w Rudzicy przewodniczył biskup Senior Tadeusz Rakoczy. Podczas nabożeństwa udzielił sakramentu bierzmowania miejscowym gimnazjalistom. W okolicznościowym słowie zwrócił uwagę na fakt, że nawiedzenie ma miejsce w trzeci piątek miesiąca, a więc dzień szczególnej pobożności, związanej z kultem Bożego Miłosierdzia.
− Stajemy wobec Chrystusa Miłosiernego, który ze swojego obrazu wyciąga swoje poranione ręce aby uchwycić każdego z nas i prowadzić w jeszcze lepszą przyszłość − powiedział bp Rakoczy w homilii. − Przez objawienie św. Faustyny Chrystus wchodzi w nasze czasy, aby ukazać nam źródło prawdziwej miłości − dodał.
Miejscowi gimnazjaliści przystąpili do Bierzmowania.
Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość
Biskup senior przypomniał także, że miejscowy proboszcz ks. Jan Gustyn pochodzi, podobnie jak bp Rakoczy, z podżywieckich Gilowic.
− Jako pierwszy po dziesięciu latach od moich święceń poszedł do seminarium, za nim poszli inni − przypomniał biskup Senior. Dziś Gilowice szczycą się kilkunastoma kapłanami diecezjalnymi i zakonnymi.
Na powitanie Znaków Miłosierdzia wraz z młodzieżą i świadkami bierzmowania przybyło liczne grono parafian, także mieszkańców Iłownicy i Landeka - miejscowości, które należą do parafii. Honorową asystę przy obrazie i relikwiach podjęli strażacy. Trwające blisko dobę nawiedzenie obrazu i relikwii wypełnił czas modlitwy i adoracji, którego uwieńczeniem było poświęcenie parafii Bożemu Miłosierdziu.