Już po raz 17. Bielskie Centrum Kultury wraz z Wydziałem Kultury Urzędu Miejskiego zaprosiło melomanów na Międzynarodowy Festiwal Muzyki Sakralnej na Podbeskidziu - Sacrum in Musica. To ekumeniczne wydarzenie artystyczne zyskuje coraz więcej sympatyków.
Piękno i różnorodność dzieł sztuki tworzonych na Bożą chwałę przyciąga do Bielska-Białej co roku szeroką publiczność. Tak było i podczas tego festiwalu, w którym znakomitych wykonawców oklaskiwały tłumy...
- Na te koncerty czeka się co roku - przyznawali melomani, którzy do ostatniego miejsca wypełnili kościoły i salę koncertową bielskiego Domu Muzyki. Festiwalowa formuła ustalona od lat, obowiązywała i w tym roku. Podobnie jak w poprzednich edycjach, festiwal otworzył koncert symfoniczny, a po nim zabrzmiała muzyka tworzona w kręgu kultury żydowskiej, pieśni cerkiewne i muzyka gospel.
Nowością był w tym roku piąty koncert, odbywający się z okazji Dnia Świętości Życia, o którym piszemy w odrębnej relacji.
Nie obyło się bez innych miłych zaskoczeń. Dla wielu melomanów wspaniałą niespodzianką okazał się inauguracyjny koncert.
Monumentalne wykonanie muzyki księcia Poniatowskiego w kosciele na os. Karpackim zachwyciło melomanów
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Tego dnia mieliśmy do czynienia z nieznaną do tej pory - i niezwykle piękną muzyką sakralną - mówili tuż po wysłuchaniu "Mszy F-dur", zapomnianego dzieła księcia Józefa Michała Poniatowskiego z 1867 roku, którego prawykonanie odbyło się w październiku 2015 r. w Łagiewnikach, a kolejne usłyszą także goście Światowych Dni Młodzieży w Krakowie.
Wykonanie, które powstało w ramach specjalnego projektu "Poniatowski" Instytutu Rozwoju Kultury Polskiej, było wyjątkowym wydarzeniem muzycznym tegorocznego festiwalu.
Po światowej prapremierze w Łagiewnikach w październiku 2015 r. mogliśmy dzieło Poniatowskiego i znakomitych wykonawców - pod batutą Sebastiana Perłowskiego, współautora współczesnej wersji koncertowej - podziwiać w Bielsku-Białej.
Pieśni o Zmartwychwstałym zaśpiewał w ewangelickim kościele Zbawieciela chór Voskriesinnia z Iwano-Frankowska
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Towarzysząca festiwalowi wystawa w Galerii Środowisk Twórczych "Pytając o Drogę" była, podobnie jak muzyczny program, zróżnicowana pod względem języka artystycznej wypowiedzi.
- Znalazły się na niej obrazy, rysunki, grafiki, plakaty i fotografie. Łączy je fakt, że dla ich twórców inspiracją była duchowość Kalwarii Zebrzydowskiej, gdzie przez lata odbywały się ogólnopolskie spotkania plenerowe artystów, którzy próbowali szukać odniesienia sztuki do rzeczywistości duchowej - tłumaczył podczas wernisażu Piotr Czadankiewicz, komisarz wystawy.
- To prezentacja, która skłania do głębokiej zadumy - przyznawał prof. Michał Kliś, jeden z autorów.
Nie zabrakło entuzjastów muzyki klezmerskiej. Pressburger Klezmer Band zagrał w Domu Muzyki
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Festiwal stał się też tradycyjnie okazją do ekumenicznych spotkań i refleksji, a koncerty muzyki tworzonej i wykonywanej przez chrześcijan różnych wyznań odbywały się w kościołach katolików i ewangelików.
W koncercie muzyki żydowskiej wystąpił słowacki zespół Pressburger Klezmer Band, cerkiewne pieśni zabrzmiały w wykonaniu ukraińskiego chóru Voskriesinnia, a koncercie gospel zaśpiewali Voquality Singers z Londynu z Kenem Burtonem.
Swoim patronatem całe przedsięwzięcie objęli biskupi diecezji katolickiej i ewangelickiej: Roman Pindel i Adrian Korczago.