Reklama

    Nowy numer 12/2023 Archiwum

W rodzinie Jezusa

Cieszyn. Od Francji, Hiszpanii przez Belgię, Austrię i Niemcy po Węgry, Słowenię, Chorwację i Rumunię – z różnych stron Europy docierali na to spotkanie. Tym, co ich łączy, jest pragnienie głoszenia ludziom Dobrej Nowiny o zbawieniu.. – Misteria pasyjne są dla nas treścią życia. Chcemy być świadkami Jezusa, który za nas umarł i zmartwychwstał – przyznają.

Prawie 250 osób z kilkunastu krajów, reprezentujących ponad 30 zespołów pasyjnych, wzięło udział w odbywającym się w Cieszynie 32. Międzynarodowym Kongresie Europassion. Odbywał się pod hasłem: „Cieszyn wita z Pasją”, a honorowym patronatem wydarzenie objął prezydent RP Andrzej Duda. W gronie członków komitetu honorowego tego przedsięwzięcia znaleźli się: kard. Stanisław Dziwisz, bp Roman Pindel, sekretarz stanu Stanisław Szwed, starosta Janusz Król i burmistrz Ryszard Macura. Zaplanowane na 2 kwietnia główne obrady kongresowe poprzedziły dwa dni, które goście spędzili poznając Cieszyn i Beskidy. – Piątek był też dniem głębokich przeżyć religijnych na Jasnej Górze. Tam uczestniczyliśmy we Mszy Świętej przed ikoną Matki Bożej. Na policzkach pielgrzymów widać było łzy – opowiada s. Jadwiga Wyrozumska, elżbietanka, prezes stowarzyszenia Zespół Teatralny przy parafii św. Elżbiety w Cieszynie, które było organizatorem kongresu.

Kongresowa debata

W sobotę od rana członkowie cieszyńskiego Zespołu Teatralnego oraz zagraniczni goście, z prezesem europejskiej wspólnoty pasyjnej Josefem Langiem na czele, gromadzili się w gmachu teatru, gdzie delegaci prezentowali publikacje i nagrania, swoich misteriów, a także omówili bieżącą działalność. Obrady poprowadził sekretarz generalny Europassion Josef Lang wraz z członkami zarządu. Przedstawiciele poszczególnych krajów zaprezentowali swoją działalność. – To zawsze okazja do wymiany doświadczeń i zaczerpnięcia nowego ducha – uważa Maria Liwczak, która jako delegatka cieszyńskiego Zespołu Teatralnego uczestniczyła już w kilku poprzednich kongresach. – Sprawozdania pokazały nam ciekawy kierunek rozwoju, jaki podejmują teatry pasyjne w Europie, gdzie misteriom towarzyszą inicjatywy związane z zaangażowaniem innych dziedzin sztuki. Teatry organizują m.in. konkursy plastyczne. To dla nas ważna inspiracja – dodaje Joanna Surzycka. Delegaci postanowili, że gospodarzem kolejnego kongresu będą członkowie grupy pasyjnej z Kecskemet na Węgrzech.

Goście, goście

Wśród uczestników uroczystego otwarcia kongresu byli: bp Piotr Greger, bp senior Paweł Anweiler z Kościoła ewangelicko-augsburskiego. Przybyli także duszpasterze Cieszyna i siostry elżbietanki, z matką generalną Karoliną Podruczny. W inauguracji obrad wzięli udział przedstawiciele władz: Stanisław Szwed – sekretarz stanu w Ministerstwie Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, parlamentarzyści: europosłanka Jadwiga Wiśniewska, senator Andrzej Kamiński i poseł Jacek Falfus, a także samorządowcy: starosta Król i burmistrz Cieszyna Macura, oraz radni. Wszystkich w imieniu gospodarzy w pięknym cieszyńskim Teatrze im. A. Mickiewicza powitała s. Jadwiga. – Na scenie tego teatru wystawiamy regularnie, trzy razy w roku, nasze religijne widowiska: 14 razy „Jasełka tradycyjne”, 8 razy misterium „Męki Pańskiej” i przez 5 dni „Gościa oczekiwanego” Zofii Kossak – wystawianego po raz pierwszy przez młodego kleryka Karola Wojtyłę. Zawsze chętnych mamy więcej niż biletów.  Na „Jasełka...” w kolejce czekało jeszcze 2 tysiące osób – mówiła o pracy Zespołu Teatralnego.

Z Ewangelią

– Jesteśmy dumni, że tylu ludzi chce tego spotkania z przekazem Ewangelii. Na scenie występują amatorzy z Cieszyna i okolicy. Często są to całe rodziny. To ludzie różnych zawodów i talentów. Łączy ich jeden cel: chcą przeżyć słowa Ewangelii i z desek teatru przekazać je widowni – dodawała s. Jadwiga, dziękując za wieloletnią duchową opiekę ks. prał. Andrzejowi Rdestowi oraz obecnemu proboszczowi parafii św. Elżbiety ks. kan. Zdzisławowi Grochalowi. – Czuję się jak w jednej, dużej i ciekawej rodzinie, którą stajemy się wszyscy dzięki przeżywaniu i głoszeniu Ewangelii. Przygotowując się do naszego ewangelizowania razem też pielgrzymowaliśmy do Ziemi Świętej. Kiedy przejdzie się śladami Jezusa, inaczej przeżywa się Ewangelię, inaczej się ją głosi na scenie – podkreślała s. Jadwiga. Z humorem wspominała też, jak z rodzinną solidarnością pakowali i ważyli bagaże, by jak najoszczędniej przywieźć do Cieszyna z Ziemi Świętej oryginalne kostiumy i większość rekwizytów, których używają na scenie.

Cieszyn jest  dumny!

– Z największą radością witam w Cieszynie przedstawicieli zespołów, które rokrocznie sięgają do największej tajemnicy świata: tajemnicy zwycięstwa nad śmiercią, zwycięstwa miłości nad nienawiścią. To, co robicie, jest niezwykłe i sprawia, że jesteście solą, która nadaje smak naszemu życiu – mówił burmistrz Macura. – Żadne budowle, inwestycje, nie są większe, niż niesienie miłości bliźniemu – dodawał Ryszard Macura, dziękując cieszyńskiemu zespołowi za wierność chrześcijańskiej tradycji, obecnej w życiu miasta od chwili powstania. O tych początkach świadczyć może jeden z najstarszych zachowanych zabytków: rotunda św. Mikołaja na Wzgórzu Zamkowym. Goście kongresu mogli zobaczyć także wieżę Piastowską, figurę Madonny na Starym Targu, Studnię Trzech Braci i najstarszą część miasta z tzw. Cieszyńską Wenecją, a także stary księgozbiór ks. Jana Leopolda Szersznika w Książnicy Cieszyńskiej.

Iść za Miłosiernym

– Odgrywane w wielu miejscowościach Europy misteria Męki Pańskiej w sposób obrazowy prowadzą do spotkania z Bożą miłością, która ma rysy miłosierdzia. Przypominają współczesnemu człowiekowi i całemu światu o Bożym miłosierdziu – mówił bp Piotr Greger. – Kontekst czasowy dzisiejszego spotkania jest szczególny: w całym Kościele trwa Nadzwyczajny Jubileusz Miłosierdzia, a nasza diecezja przeżywa peregrynację Jezusa Miłosiernego poprzez nawiedzenie wszystkich parafii przez kopię obrazu z sanktuarium w Łagiewnikach. Jesteśmy też w przeddzień Niedzieli Bożego Miłosierdzia – dodawał bp Greger, życząc uczestnikom kongresu owocnych obrad, dobrych pomysłów, ciekawych inspiracji i bogatych wrażeń. Do gratulacji i życzeń dołączył wiceminister Szwed, który przekazał słowa pozdrowień i list z Kancelarii prezydenta Andrzeja Dudy.

Brawa na stojąco

Do popołudniowego misterium męki Pańskiej przygotowywał gości wykład o badaniach nad Całunem Turyńskim cieszyńskiego historyka prof. Idziego Panica, który wskazywał na niewyjaśnione w żaden naturalny sposób cechy tego obrazu, a przy tym objaśniał, jak wiele wycierpiał człowiek, którego ciało zawinięto w to płótno. – Całun pokazuje potworność biczowania, połamany nos, rozbite ręce, przebitą dłoń, kolana zmiażdżone przy kolejnych upadkach. Badania stóp wykazały też otarcia z góry, co wskazuje na to, że był w ostatnim etapie wleczony, bo już nie potrafił sam iść. Męka była niewyobrażalna. Rozbite były organy wewnętrzne: wątroba, nerki. To też wyjaśnia, dlaczego Pan Jezus po ukrzyżowaniu umarł tak szybko... Bo Jezus naprawdę umarł i naprawdę zmartwychwstał – kończył swój wywód prof. Panic. O tym opowiedzieli w swoim misterium aktorzy cieszyńskiego zespołu, dorośli i dzieci, odtwarzając sceny z Ewangelii. – Nie wiemy, jak zostaniemy odebrani, bo dotychczasowe obejrzane przez nas misteria nie odbywały się w teatrze. To będzie dla gości nowe doświadczenie – przyznawała s. Jadwiga chwilę przed podniesieniem kurtyny. Potem prosiła, jak zawsze, by zrezygnować w trakcie misterium z oklasków i ewentualnie zostawić je na zakończenie. Burza oklasków widzów wstających na znak najwyższego uznania rozwiała wszelkie niepokoje... – Dziękuję za wasze świadectwo wierności Chrystusowi, zwłaszcza że dajecie je w czasie, gdy tyle wokół sygnałów o tym, że Europa chce swoje chrześcijańskie korzenie zgubić. Potrzebujemy ludzi takich, jak wy – podkreślał Josef Lang.

Trzeba wiary

Do aplauzu widzów dołączył europoseł Jan Olbrycht. Wśród oklaskujących był też bp Roman Pindel, który przewodniczył później w kościele św. Elżbiety Mszy św. dla uczestników kongresu. – Europasja gromadzi ludzi, którzy przedstawiają coś bardzo ważnego, centralnego dla wiary chrześcijańskiej: jak Jezus cierpiał, jak umierał i że zmartwychwstał. Wiemy, ile dobra powstaje przez tę działalność, która przecież wymaga poświęcenia czasu i wysiłku. To dobrze, że Pasja jest odgrywana w tylu różnych miejscach. To jest sposobność, by Jezus dotarł do serc ludzi, którzy ją oglądają – mówił bp Pindel, przypominając, że teatr to stosowane już od wieków narzędzie, by przedstawiać podstawowe prawdy wiary, nauczanie Kościoła. – Aby było ono skuteczne, człowiek, który gra, musi najpierw sam uwierzyć w to, co głosi. Musi to być przedstawione poprawnie od strony warsztatu aktorskiego, ale będzie budzić do wiary, jeżeli będzie przedstawiane przez człowieka, który do głębi wierzy, że Jezus cierpiał i zmartwychwstał dla naszego zbawienia – dodawał bp Pindel.•

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Wyraź swoją opinię

napisz do redakcji:

gosc@gosc.pl

podziel się

Reklama

Zapisane na później

Pobieranie listy