Nominacje wręczył im bp Roman Pindel. Za pasterską troskę o środowisko strażaków otrzymał srebrny krzyż zasługi orderu św. Floriana.
Swojego duszpasterza będą mieli strażacy w każdym powiecie, który przynajmniej w części obejmuje diecezja bielsko-żywiecka. Do tej pory jedynie strażacy w powiecie żywieckim mieli opiekuna duchowego. Funkcję tę pełnił - i będzie czynił to nadal - ks. Zygmunt Bernat. Kolejne nominacje otrzymali księża: Andrzej Wieliczka (powiat cieszyński), Tomasz Wojtyła (powiat bielski grodzki), Aleksander Smarduch (powiat bielski), Jerzy Ryłko (powiat oświęcimski) oraz Mirosław Włoch (powiat wadowicki).
Uroczyste wręczenie nominacji na kapelanów odbyło się w siedzibie Kurii Diecezjalnej. Uczestniczył w niej także kapelan straży pożarnej województwa małopolskiego o. Władysław Kulig, franciszkanin na co dzień mieszkający w klasztorze w Harmężach. O. Kulig udekorował ponadto srebrnym krzyżem zasługi orderu św. Floriana bp. Romana Pindla oraz wikariusza generalnego ks. Marka Studenskiego.
− To dowód wdzięczności za powołanie do życia diecezjalnej struktury kapelanów pożarnictwa − wyjaśnił o. Kulig, dodając, że odznaczenie przyznawane jest na mocy decyzji specjalnej kapituły, która w ten sposób pragnie uhonorować wszystkich, zaangażowanych w rozwój troski o straż pożarną, w każdym możliwym wymiarze.
Tym samym duszpasterstwo straży pożarnych Podbeskidzia zostało włączone w struktury, funkcjonujące w województwie małopolskim, do którego należy pewna część diecezji bielsko-żywieckiej. Wynika to z faktu, iż diecezja jest częścią metropolii krakowskiej, której stolica - Kraków - jest jednocześnie miastem wojewódzkim.
− W struktury małopolskiego duszpasterstwa strażaków włączyło się już sześć diecezji, zarówno należących do metropolii krakowskiej, jak i przynajmniej częściowo znajdujących się na terenie województwa małopolskiego − wyjaśnia o. Władysław Kulig. − Duszpasterstwo to tworzy 56 kapelanów, w tym jeden duchowny obrządku wschodniego i jeden pastor ewangelicki. Służą oni pomocą zarówno funkcjonariuszom i pracownikom jednostek Państwowej Straży Pożarnej jak i druhom Ochotniczych Straży Pożarnych.
Wielkie nadzieje związane z duszpasterstwem pożarnictwa wiąże bp Roman Pindel.
− Ochotnicze Straże Pożarne mają w miejscowościach naszej diecezji liczącą blisko 130 lat tradycję − odkreśla ordynariusz bielsko-żywiecki. − Ich członkowie czynnie angażują się w życie parafii. W wielu z nich pasterską opiekę nad nimi sprawują sami księża proboszczowie. Nominacja kapelanów powiatowych wychodzi naprzeciw oczekiwaniom tej grupy wiernych. Niewykluczone, że ustanowieni zostaną także kapelani gminni. Już są pierwsze prośby w tej sprawie. W ten sposób tworzyć się będzie dobrze zorganizowana struktura duszpasterska, służąca duchowemu pożytkowi wiernych.
Bp Roman Pindel otrzymał medal św. Floriana. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Ochotnicze Straże Pożarne oraz Koła Gospodyń, to niewątpliwie najliczniejsze na terenie Podbeskidzia organizacje społeczne. Działają niemal w każdej miejscowości i parafii. Czynnie włączają się w przygotowanie uroczystości kościelnych i patriotycznych. Od początku peregrynacji Znaków Miłosierdzia tradycją stało się, że wozy strażackie z włączonymi sygnałami świetlnymi i dźwiękowymi eskortują samochód-kaplicę, który przewozi obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie świętych Faustyny i Jana Pawła II. Strażacy wnoszą także ważący ponad 120 kilogramów wizerunek, często pokonując strome wzniesienia i dziesiątki schodów, prowadzące do kościoła. Strażacy z Podbeskidzia walczą z ogniem i skutkami klęsk żywiołowych, ale włączają się także w organizację imprez sportowych, dobroczynnych i kulturalnych. W wielu miejscowościach mają na swoim koncie organizację akcji pomocy poszkodowanym, jak chociażby mieszkańcom okolic Sandomierza, którzy ponieśli straty w czasie powodzi, kilka lat temu.