Malec nas czyta

Podczas Mszy św. było okolicznościowe kazanie, a przy wyjściu z kościoła prawie z każdym uczestnikiem nabożeństwa zamieniliśmy słowo, wręczając przy okazji długopisy, smycze i archiwalne numery „Gościa Niedzielnego” i „Małego Gościa”.

Okazją do redakcyjnego spotkania z parafianami z Malca koło Kęt był obchodzony tutaj niespełna trzy tygodnie wcześniej jubileusz. Z aparatem i dyktafonem towarzyszyliśmy uroczystemu przeniesieniu z obrazu Matki Boskiej Maleckiej z kaplicy przykościelnej do wnętrza świątyni i jej instalacji we wcześniej zbudowanym na tę okazję ołtarzu. Kapliczka stanęła na rozstaju dróg w połowie XIX wieku, dla upamiętnienia pogrzebanych tutaj ofiar epidemii. W czasie wojny partyzanci ukrywali w niej radiostację. Potem zaczęto odprawiać przy niej sezonowe nabożeństwa i okolicznościowe Msze św. Aż zenitu sięgnęło pragnienie własnego kościoła, które zaczęto spełniać na przełomie lat 70. i 80. 2 lutego 1991 roku powstała samodzielna parafia w Malcu. I właśnie nadszedł czas przepełnionego dziękczynieniem świętowania, które opisaliśmy na łamach „Gościa Bielsko-Żywieckiego”.

Malec nas czyta   Dla najmłodszych "Mały Gość" Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość W drugą niedzielę Wielkiego Postu, korzystając z zaproszenia ks. proboszcza Mariana Mazurka przywieźliśmy do Malca ponad sto egzemplarzy bieżącego wydania naszego tygodnika. Po dwóch Mszach św. odprawionych przed południem rozeszły się niemal wszystkie. Na popołudniowe nabożeństwo Gorzkich Żali i kolejną Mszę św. trzeba było jeszcze dowieźć kilka egzemplarzy, pożyczonych w sąsiednich parafiach.

W przedsionku kościoła powstało specjalne stoisko. Na stoliku wyłożyliśmy także archiwalne numery „Gościa” z poprzednich niedziel - egzemplarze, które nie rozeszły się w innych parafiach i trafiły do puli zwrotów. Maleccy parafianie kupowali nawet po kilka egzemplarzy wydania, opisującego ich jubileusz. Rekordzistą został jeden z uczestników przedpołudniowej Mszy św., który do naszego stoiska wracał trzykrotnie, przypomniawszy sobie, że jeszcze ma kogoś w rodzinie, kto nie mieszka już w Malcu, ale na pewno będzie chciał przeczytać artykuł o rodzinnej parafii.

Malec nas czyta   Wierni oblegali stoisko "Gościa" Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Największym zainteresowaniem najmłodszych cieszyły się długopisy z nadrukiem „Gościowych” tytułów oraz smycze z brelokami na klucze, także w wersji odblaskowej. A ponieważ zaraz za drzwiami wiał wiatr i zacinał deszcz większość prasowego nabytku udało się zapakować w foliowe torby z logo „Gościa”.

− Mamy uzasadnioną nadzieję, że akcja przeprowadzona w Malcu nie będzie miała charakteru jednorazowego, ale na stałe podniesie poziom czytelnictwa i zainteresowanie naszymi wydawnictwami − uważa Alina Świeży-Sobel, dyrektor bielskiego oddziału „Gościa Niedzielnego”.

Podobne akcje promocyjne redakcja „Gościa Bielsko-Żywieckiego” przeprowadziła wcześniej już w kilkunastu parafiach diecezji. Program niedziel z „Gościem” jest podobny: wierni słuchają kazań oraz świadectw członków redakcji, którzy przekonują, że warto czytać „Gościa”. Jednak najważniejszym elementem tych mini-kampanii są osobiste spotkania dziennikarzy z czytelnikami po każdej Mszy św. We wszystkich parafiach, które zarosiły redakcję „Gościa” na niedzielne spotkania z czytelnikami ich liczba trwale wzrosła, bardzo często kilkakrotnie, w porównaniu do wcześniej rozprowadzanego nakładu. To powód do radości i dumy dla redakcji „Gościa Bielsko-Żywieckiego”, że do grona pewnych czytelników dołączyli parafianie z Malca.

O jubileuszu parafii w Malcu pisaliśmy TUTAJ.

Galerię zdjęć z uroczystości jubileuszowej można obejrzeć TUTAJ.

 

« 1 »