W sobotę 6 lutego obraz Jezusa Miłosiernego i relikwie Jego Apostołów dotarły do parafii św. Jana Chrzciciela w Sułkowicach Bolęcinie.
Bolęcina, to część Sułkowic, podandrychowskiej wioski, przez którą przejeżdża się w drodze do ośrodka narciarskiego w Rzykach albo też do szlaku wiodącego na Groń Jana Pawła II. Znawcy utrzymują, że malowniczo położona wśród okolicznych gór miejscowość cieszy się mikroklimatem identycznym, jak zakopiański. Czyste powietrze, nieskażona woda tworzą wraz z klimatem warunki do ekologicznych upraw. Wraz z nimi na tym terenie rozwinęło się pszczelarstwo i produkcja miodu oraz sprzętów do hodowli pszczół.
Niegdyś tutejsi mieszkańcy chodzili do odległego kościoła św. Macieja w Amdrychowie - matki wielu okolicznych parafii. W latach 70. ówczesny proboszcz ks. Stanisław Sikora, na przekór władzom, zaczął odprawiać tutaj niedzielne Msze św. w zwykłym domu. Dopiero na początku lat 80. przyszło na budowę własnego kościoła, którą zajął się andrychowski wikariusz ks. Kazimierz Kulpa. Bolęcinianie wszystko robili sami. Poczynając od cegły, którą wykonali własnoręcznie, z odkrytego na miejscu złoża gliny. Parafię utworzono tutaj w 1989 roku. Jej pierwszym proboszczem został ks. Jerzy Leśko. Wkrótce jego obowiązki przejął ks. Edward Kobiesa. A jego następca ks. Krzysztof Szopa doprowadził do konsekracji kościoła, której w 2010 roku dokonał bp Tadeusz Rakoczy.
Gimnazjaliści przyjęli znamię Ducha Świętego. Ks. Jacek Pędziwiatr /Foto Gość Znaki Miłosierdzia przybyły do Sułkowic-Bolęciny z Rzyk. Podczas powitalnej Mszy św. bp Piotr Greger udzielił Sakramentu Bierzmowania miejscowym gimnazjalistom. W okolicznościowym kazaniu wezwał wiernych do odpowiedzi na okazane im Miłosierdzie Boże. Wskazał, że jest nią miłość, która zawsze wiąże się z elementem ryzyka a nawet szaleństwa, zwłaszcza wówczas, gdy dotyczy nieprzyjaciół.
We Mszy św. powitalnej uczestniczyli kapłani z dekanatu andrychowskiego oraz parafianie, którzy do ostatniego miejsca wypełnili kościół. Wieczorem tego samego dnia odprawiono jeszcze Mszę św., którą koncelebrowali pracujący w parafii księża, a także kapłani, którzy pochodzą z Sułkowic-Łęgu: Mirosław i Mariusz Socałowie. W modlitwie uczestniczyła również bolęcinianka siostra Monika Jolanta Buldończyk ze zgromadzenia sióstr albertynek. Pożegnalną Mszę św. w niedzielę 7 lutego odprawił kustosz Znaków Miłosierdzia ks. Roman Kanafek. Z Sułkowic-Bolęciny przewieziono je do pobliskich Targanic.