- Serce Jezusa jest otwarte bezgranicznie i nie ma takiego grzechu ani odstępstwa, którego nie można zatopić w miłującym sercu Jezusa - mówił mieszkańcom Bestwiny bp Tadeusz Rakoczy.
W każdy piątek po wieczornej Mszy św, mieszkańcy parafii Wniebowzięcia NMP oddają cześć Bożemu Miłosierdziu przed okazałym wizerunkiem Jezusa Miłosiernego. Dzięki odwiedzinom peregrynujących po diecezji Znaków Miłosierdzia, które przybyły w czwartkowe popołudnie 28 stycznia, przed Miłosiernym Bogiem modlili się przez całą dobę.
Obraz i relikwie przyjechały tu z parafii św. Sebastiana z Bestwinki. U drzwi kościoła powitali je: proboszcz parafii ks. Cezary Dulka i biskup Tadeusz Rakoczy. Obraz wnieśli do kościoła strażacy, zaś relikwie Apostołów Miłosierdzia - parafianie w regionalnych strojach.
Wprowadzeniu Znaków i Mszy św. koncelebrowanej pod przewodnictwem bpa Rakoczego przez księży z dekanatu wilamowickiego z dziekanem Michałem Bogutą, księży rodaków i rekolekcjonistów z archidiecezji lwowskiej, towarzyszyła bardzo uroczysta oprawa muzyczna z akompaniamentem organowym oraz śpiewem parafialnego chóru i zespołu "Allegro".
Nie zabrakło pocztów sztandarowych szkół i stowarzyszeń z Bestwiny, miejscowych gospodyń, strażaków. Razem z mieszkańcami Bestwiny modlił się też wójt Artur Beniowski.
Parafianie wnoszą do kościoła Znaki Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
Jezu ufam Tobie
- Miłosierny Jezu, witamy Cię w naszej parafii i pragniemy przez te godziny obecności Twego znaku miłosierdzia, jakim jest ten obraz, wypraszać miłosierdzie Twe dla nas tu obecnych, ale także i dla tych, którzy niemocą lub chorobą złożeni, przez ufną modlitwę łączą się z zebranym tu dziś Kościołem - witał obraz ks. Cezary Dulka. - Polecamy tych, którzy nie chcieli tu przyjść, a także tych, którzy w szumie świata tego zagubili dany im na chrzcie świętym dar wiary. Jezu, spojrzyj na nas wszystkich - i na tych, co są blisko, i na tych co daleko - i obdarz swoją miłosierną miłością.
Ksiądz proboszcz polecił Bożemu Miłosierdziu szczególnie swoich 36 młodych parafian, którzy przyjmowali podczas Eucharystii sakrament bierzmowania i zachęcił do pełnej ufności w modlitwie trzema słowami: "Jezu ufam Tobie": - Niech zapatrzeni w świetlane przykłady życia Apostołów Miłosierdzia - św. Jana Pawła II i św. Siostry Faustyny, stają się, jak mawiał nasz święty papież, nadzieją Kościoła. Niech będą dumą rodziców i chlubą ojczyzny.
Promienie, które wskazują drogę
W homilii, dziękując parafianom za ich wielkie zaangażowanie w przygotowanie uroczystości, bp Rakoczy mówił: - Biorę was po ojcowsku za rękę i prowadzę do Jezusa Miłosiernego, który w tym cudownym obrazie wychodzi nam na spotkanie. Nie zapominamy także o tych, którzy z różnych powodów oddalili się od Chrystusa i jego Kościoła i błagamy całym sercem dobrego Boga, aby im przebaczył i dał łaskę powrotu. Niech wiedzą, że serce Jezusa jest otwarte bezgranicznie i nie ma takiego grzechu ani odstępstwa, którego nie można zatopić w miłującym sercu Jezusa.
Od lewej: ks. proboszcz Cezary Dulka, bp Tadeusz Rakoczy i ks. dziekan Michał Boguta
Urszula Rogólska /Foto Gość
Bp Rakoczy podkreślił, że orędzie o Bożym Miłosierdziu zostało światu przypomniane przez postaci dwojga świętych - św. Faustyny i św. Jana Pawła II - których relikwie peregrynują wraz z obrazem:
- Potrzeba było wiary, nadziei i miłości prostej zakonnicy, by objawić, a raczej przypomnieć światu, że Bóg jest nieskończoną miłością i że tylko ta miłość może nas zbawić czyli ocalić nasz los. Szczególnym apostołem miłosierdzia był metropolita krakowski kardynał Karol Wojtyła Wielki, który uczynił najwięcej, aby wieka sprawa nabożeństwa do Bożego Miłosierdzia według objawień siostry Faustyny, znalazła się w kręgu rozeznania Stolicy Apostolskiej. A jako papież Jan Paweł II, dzięki pomocy kompetentnych teologów, odsłonił przed Kościołem bogactwo autentycznego duchowego doświadczenia, zawartego w jej "Dzienniczku".
Jan Paweł II przypomniał, że orędzie o Bożym Miłosierdziu jest skierowane przede wszystkim do człowieka, który - jak mówił bp Rakoczy - "udręczony jakimś szczególnie bolesnym doświadczeniem albo przygnieciony ciężarem popełnionych grzechów, utracił wszelką nadzieję w życiu i skłonny jest ulec pokusie rozpaczy".
Mieszkańcy Bestwiny podczas uroczystości powitania Znaków Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Takiemu człowiekowi ukazuje się łagodne oblicze Chrystusa. A promienie wychodzące z Jego serca padają na niego, oświecają go, rozpalają, wskazują drogę i napełniają nadzieją. Jakże wielu sercom przyniosło otuchę wezwanie "Jezu ufam Tobie", które podpowiedziała nam Opatrzność za pośrednictwem siostry Faustyny! Ten prosty akt zawierzenia Chrystusowi przebija najgęstsze chmury i sprawia, że promień światła przenika do życia każdego człowieka...
Wielkie wydarzenie w 1000-letniej historii
Jak mówił na zakończenie uroczystości ks. Dulka, wielowiekowa parafia (a jej historia sięga prawdopodobnie 1100 roku), przeżywała wiele uroczystości - wśród nich była peregrynacja Znaków Maryi Jasnogórskiej - obrazu i świecy - w latach 60. a także wielokrotne odwiedziny arcybiskupa i kardynała Karola Wojtyły, dziś św. Jana Pawła II. Wielu parafian przez jego posługę przyjęło sakrament Ducha Świętego.
Ksiądz proboszcz zaznaczył, że odwiedziny Znaków Miłosierdzia, to kolejne wielkie wydarzenie historyczne dla parafii.
Po Mszy św. każdy mógł uczcić relikwie Apostołów Miłosierdzia. Modlitewne czuwanie trwa w Bestwinie przez cały piątek. Stąd, po południu 29 stycznia, Znaki Miłosierdzia pojadą do parafii św. Józefa Robotnika w Janowicach, a stamtąd w sobotę do Starej Wsi.