W drugą rocznicę swoich biskupich święceń, bp Roman Pindel przewodniczył dziękczynnej Mszy Świętej z udziałem licznych kapłanów i wiernych naszej diecezji, koncelebrowanej w katedrze św. Mikołaja.
Wokół ołtarza stanęli także: bp Piotr Greger i bp senior Tadeusz Rakoczy, a wśród uczestników modlitwy dziękczynnej za dwuletnią posługę bp. Pindla w diecezji bielsko-żywieckiej nie zabrakło przedstawicieli władz samorządowych i parlamentarzystów.
Przybyli też reprezentanci ruchów i stowarzyszeń katolickich, działających na terenie diecezji bielsko-żywieckiej.
Składający życzenia w imieniu zgromadzonych, a także całej diecezjalnej wspólnoty kapłanów, zakonników i sióstr zakonnych, dziekan ks. prał. Stanisław Morawa zapewniał o darze codziennej modlitwy, którą w intencji posługi bp. Pindla zanoszą kapłani naszej diecezji, a także księża i siostry zakonne.
W czasie tej Mszy św. do katedry wprowadzone zostały relikwie bł. o. Michała Tomaszka. Wniósł je ks. prał. Zbigniew Powada
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W homilii bp Pindel wskazywał, że wszyscy jesteśmy wezwani, by przyjąć do serca Słowa Boga, poprzez które objawia nam Dobrą Nowinę o zbawieniu. Jesteśmy też zobowiązani, by tym Objawieniem Pańskim dzielić się z innymi, wszędzie tam, gdzie Słowo Boże nie dociera.
Liturgię rozpoczęła procesja, w której proboszcz katedry ks. prał. Zbigniew Powada wniósł relikwie bł. Michała Tomaszka, które kilka godzin wcześniej wręczył mu o. Jarosław Zachariasz..
Jak przypomniał bp Pindel, bł. ojciec Michał Tomaszek w czasie studiów jako temat pracy magisterskiej wybrał temat męczeństwa św. Maksymiliana Kolbego, którego postawa miłości wobec bliźniego aż po najwyższe poświęcenie: ofiarę z życia, stała się dla niego przykładem również podczas podjętej po święceniach kapłańskich pracy misyjnej.
- Kiedy wybrał ten temat i pisał pracę magisterską nie wiedział, że sam zrealizuje to, co jest wymagane w przypadku ogłoszenia kogoś błogosławionym albo świętym - z tytułem: męczennik - mówił bp Pindel, dodając, że wraz bł. Zbigniewem Strzałkowskim wybrał właśnie drogę głoszenia Ewangelii w bardzo ubogim regionie Peru, ogarniętym przez wojnę domową.
Życzenia w imieniu osób konsekrowanych złożył ks. prał. Stanisław Morawa
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Obydwaj udali się w sposób wysoce ryzykowny do dalekiego kraju, do ludzi, których mentalności nie znali. Przybywali jako misjonarze do ludzi, do których nikt nie chciał iść: ani miejscowi księża, ani franciszkanie amerykańscy. Zostali zamordowani z nienawiści do wiary, dlatego, że głosili Chrystusa, w Jego pomagali ludziom i gasili ich zapał do marksistowskiej rewolucji - mówił bp Pindel, wskazując ich postawę za wzór głoszenia Dobrej Nowiny wszędzie, zwłaszcza tam, gdzie ludziom zagrażają fałszywe ideologie.
Podsumowując zakończony właśnie drugi rok swojej posługi pasterskiej we diecezji bielsko-żywieckiej biskup Pindel podziękował wszystkim, którzy go w tej posłudze wspierają.