Piękną i bogatą tradycje jubileuszowego roku łaski, ogłaszanego w Kościele przez papieży, przypomniał bp Piotr Greger otwierając drzwi kolejnego Kościoła Jubileuszowego. Bramą Miłosierdzia została też świątynia Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
W skoczowskiej świątyni oczekiwali na ten moment uroczystego otwarcia drzwi - Bramy Miłosierdzia - oczekiwali wraz z wiernymi kapłani dekanatu skoczowskiego z dziekanem ks. kan. Ignacym Czaderem. Przybyli także przedstawiciele władz miejskich oraz przebywający w pobliskiej Brennej klerycy Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego ze swymi ojcami duchownymi.
Przed głównym wejściem do kościoła zebrani wierni wysłuchali dekretu biskupa Romana Pindla, odczytanego przez proboszcza ks. kan. Antoniego Dewora. Dokument o ustanowieniu tej świątyni Kościołem Jubileuszowym został umieszczony również na ścianie w przedsionku kościoła.
Dekret bp. Romana Pindla odczytał ks. kan. Antoni Dewor
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
Po modlitwach o udzielenie łask przekraczającym te drzwi wiernym-pielgrzymom bp Piotr Greger otworzył główne drzwi świątyni, a następnie poświęcił wodę w umieszczonej zaraz za nimi okazałej kropielnicy. Później wodą święconą na znak odnowienia łaski chrztu świętego zostali pokropieni wszyscy obecni w świątyni. Tak zainaugurowane zostały obchody nadzwyczajnego Jubileuszowego Roku Miłosierdzia w Skoczowie.
W homilii bp Piotr Greger zwrócił uwagę na fakt wyjątkowego znaczenia, jakie każdy Rok Jubileuszowy ma dla wspólnoty Kościoła powszechnego. - To znaczenie o wiele głębsze niż obchody roku poświęconego jakiejś tematyce. Już w tym tysiącleciu mieliśmy cztery takie lata: Rok Eucharystii, Rok Kapłaństwa, Rok św. Pawła i Rok Wiary. Ogłaszając takie lata papież nie wydaje żadnej bulli, nie otwiera Drzwi Świętych. To się robi tylko w Roku Jubileuszowym - mówił bp Greger.
Jak przypominał, taki rok ogłoszony został w Kościele po raz pierwszy w roku 1300 przez papieża Bonifacego VIII po to, aby ludzie mogli codziennie, wypełniając zwykłe warunki, zyskać odpust zupełny. Początkowo ogłaszany był co 100 lat, ale uznano, że to za długi cykl i nie każdy człowiek ma szansę uczestniczyć w takim wydarzeniu. Najpierw skrócono czas do 50 lat, a potem do 33 lat, symbolizujących ilość lat przeżytych przez Pana Jezusa na ziemi, a potem ogłaszano go już co 25 lat, od 1475 r.
W uroczystej procesji do Kościoła Jubileuszwego wkroczyli kapłani i wierni
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
- Chodziło o to, żeby każdy człowiek mógł świadomie chociaż raz w życiu przeżyć czas takiego Jubileuszu. Mamy także jubileusze nadzwyczajne. W 20. stuleciu mieliśmy takie dwa: w 1933 r. i w 1983 r. - dla uczczenia rocznicy Tajemnicy Odkupienia. Do tej pory obchodzono w Kościele Rok Jubileuszowy 28 razy. Teraźniejszy jest 29. w historii Kościoła. Wiąże się z Rokiem Jubileuszowym ściśle także tradycja otwierania Drzwi Świętych, które po raz pierwszy otworzył w 1423 r. papież Marcin V. W 1500 r. otwierano je już według określonego obrzędu, co 25 lat. Według tej liturgii modliliśmy się również dzisiaj - tłumaczył bp Greger.
Jak wskazywał, to otwarcie Bramy Miłosierdzia rozpoczyna wyjątkowy czas łaski, o którą każdy pielgrzymujący do tego Kościoła Jubileuszowego może się zwracać codziennie.
Ks. kan. Antoni Dewor zachęcił też wiernych do udziału w odprawianej w skoczowskiej świątyni Godziny Miłosierdzia, która odprawiana jest tu w każdy piątek o 15.00.