Z wdzięcznością powitali obraz i relikwie liczni wierni zgromadzeni w rychwałdzkim sanktuarium. W długim szpalerze stanęły najpierw Dzieci Maryi i roratnimi lampionami w rękach, delegacje w strojach regionalnych, poczty sztandarowe...
Jak przypominał na wstępie uroczystości powitania bp Piotr Greger, zgromadzeni powitali Chrystusa Miłosiernego, który przechodząc przez wszystkie parafie diecezji bielsko-żywieckiej, zatrzymuje się właśnie na całą dobę w Rychwałdzie.
- Witamy Cię, Panie Jezu, na naszej rychwałdzkiej ziemi, wpatrzeni w Twoją twarz namalowaną w obrazie afirmującym Twoją miłość do każdego z nas. Piękno odkrywamy w oczach patrzącego, w uszach słuchającego z namiętnością i w sercu kochającym bezwarunkową miłością. Piękno tej chwili pragniemy zatem odkryć, wpatrując się w obraz Pana Jezusa Miłosiernego, słuchając słów naszego pasterza, biskupa Piotra i przeżywając w sercu bliskość polskich świętych, których imiona
Uroczyście wniesiono obraz i relikwie
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
wypowiadają ludzie na całym świecie - mówił w imieniu wspólnoty parafialnej o. Bogdan Kocańda OFMConv, proboszcz parafii w Rychwałdzie i kustosz sanktuarium Matki Bożej - Pani Ziemi Żywieckiej.
- Witaj, Panie Jezu, w domu Twojej Matki, w którym gromadzi się wspólnota Twoich uczniów z Rychwałdu i Rychwałdku.
To dla nas zaszczyt gościć Ciebie w znakach, które zawsze przywołują największą tęsknotę słabego człowieka: przebaczenie grzechów. Stoją przed Tobą dzieci: przyszły z lampionami rozświetlić Ci drogę, abyś zawitał w tej świątyni niczym Oblubieniec, przychodzący do swej Oblubienicy. Są ich rodzice i sąsiedzi, aby wspólnie dziękować za dobro, które nas spotyka z Twojej łaskawości.
Nie chcemy narzekać na to, co nas dotyka w codzienności. Pragniemy radować się wolnością dzieci Bożych, która rodzi się pod opiekuńczym płaszczem Maryi. Jezu, jesteś radością dla każdego z nas! Ufamy Ci, o Panie Jezu, i z wdzięcznością przyjmujemy pod ten dach - dodawał o. Kocańda.
Wierni całowali relikwie i modlili się przed obrazem
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
W powitalnej Eucharystii przy ołtarzu pod przewodnictwem biskupa Gregera zgromadzili się ojcowie franciszkanie, duszpasterzujący w Rychwałdzie, a także kapłani dekanatu żywieckiego.
- Żyjemy w świecie, w którym coraz mniej jest miejsca na elementarne współczucie, coraz mniej jest w nas empatii, coraz trudniej zdobywamy się na przebaczenie. Człowiekowi trudno jest przebaczyć, choć sam przebaczenia potrzebuje i jest ono konieczne tak bardzo, że trudno sobie wyobrazić, jakie byłoby życie człowieka, gdyby nie było możliwości przebaczenia - przestrzegał bp Greger w homilii.
- Miłosierdzie staje się nie tylko formą zobowiązania, ale jednocześnie czyni mnie zdolnym, aby samemu okazać miłosierdzie. Przebaczenie i darowanie doznanych krzywd jest naszym chrześcijańskim obowiązkiem. Przed całym Kościołem stoi zadanie, aby strzec prawdziwości
Jako pierwsi obraz i relkiwie w Rychwałdzie uczcili: bp Piotr Greger i o. Bogdan Kocańda
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość
przebaczenia, sięgając do jego źródła czyli do tajemnicy Miłosierdzia Bożego objawionej w Jezusie Chrystusie - podkreślał bp Greger, przywołując słowa św. Jana Pawła II.
- Prośmy, aby ta szczególna Doba Miłosierdzia, przezywana tu, w rychwałdzkim sanktuarium, w domu Matki Chrystusa, będzie czasem uczenia się trudnej ale koniecznej sztuki chrześcijańskiego przebaczenia - zachęcał w modlitwie bp Greger.
Po Eucharystii wierni uczcili relikwie św. Faustyny i św. Jana Pawła II, a później rozpoczęła się adoracja i trwające całą dobę modlitewne czuwanie.
Jak w większości parafii, także w Rychwałdzie drogę do świątyni ozdabiały kolorowe wstążki, chorągiewki i światła. - Dziękuję wszystkim, także tym, którzy zapalili światło pokoju w swoich domach. Ta noc i jutrzejszy dzień niech będą znakiem miłości, pokoju i Bożego Miłosierdzia w naszych rodzinach, domach, po sąsiedzku... - apelował. proboszcz o. Kocańda.