- Jesteś tu, i teraz, i na wieki, jesteś Bogiem i Panem Miłosiernym. Dziś nawiedzasz nasz kościół i naszą rodzinę parafialną. Chcesz każdemu z nas objawić tajemnicę Swojego Miłosierdzia i okazać prawdę o Swoim sercu.

Witamy Cię z wiarą i uwielbieniem, Jezu Miłosierny. Bądź uwielbiony przez przemianę naszych serc, nasze zobowiązania i postanowienia podjęte z miłości ku Tobie - mówił ks. kan. Stanisław Pindel.

- Zaczynamy tą Eucharystią bardzo ważną dobę w waszej wspólnocie parafialnej. Spodziewamy się, że Pan Jezus Miłosierny będzie odpowiadał na nasze prośby, abyśmy zrozumieli, jak miłosierny jest nasz Ojciec w niebie, i abyśmy przejęli się tym wezwaniem, że mamy być miłosierni jak nasz Ojciec - podkreślał bp Roman Pindel.

Jak przypominał w homilii, w sytuacjach opisanych na kartach Ewangelii często pojawia się ludzki bunt, gdy Bóg daje hojniej niż nakazuje to sprawiedliwość.

- Patrząc ze strony obdarowanego ponad miarę robotnika pracującego godzinę, i tego, który pracował od rana, denar, który otrzymali obydwaj, wydał się temu drugiemu niesprawiedliwy. Ten gospodarz postępuje nierozumnie z punktu widzenia ekonomii. Chce być dobry, by każdy mógł wrócić do domu z denarem i nakarmić rodzinę.

Niech te godziny będą wykorzystane przez nas wszystkich. Przychodźmy, prosząc przede wszystkim o zrozumienie, co to znaczy, że nasz Ojciec jest miłosierny, i abyśmy chcieli być miłosierni jak Ojciec. Prośmy także za tych, którzy zostali w domach, aby ich łaska Boża dotknęła - mówił bp Pindel.

  - W tej księdze będziemy notować nasze postanowienia i podziękowania dla Bożego Miłosierdzia - zapowiadał ks. kan. Stanisław Pindel
Alina Świeży-Sobel /Foto Gość W procesji z darami wierni przynieśli koszyk z karteczkami, na których zapisane były prośby do Pana Jezusa Miłosiernego.

- Te intencje będziemy powierzać Bożemu Miłosierdziu w czasie naszej adoracji. Zawierzcie Mu swój los, proście o to, czego pragniecie dla waszych rodzin, dla dzieci. Wyłożona zostaje także księga czynów miłosierdzia: postanowień serca, konkretnych działań dla uporządkowania naszego życia. Będziemy je zapisywać - i to zostanie świadectwem naszej wiary dla przyszłych pokoleń - mówił ks. Stanisław Pindel, zachęcając do zapisywania świadectw.