W dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II, Znaki Bożego Miłosierdzia dotarły do Kamesznicy, gdzie od 1976 r. duszpasterzuje ks. Władysław Zązel - orędownik życia w trzeźwości i gdzie wielu już znalazło nowe życie przychodząc do Miłosiernego Boga.
- Droga Jezusa, to przemieszczanie się z miejsca na miejsce, zwłaszcza w poszukiwaniu człowieka zagubionego - mówił bp Greger. - I właśnie w takim kontekście peregrynacja staje się wędrówką Jezusa, którą warto przeżyć, by później mówić o tym innym. Bo to jest doświadczenie, którego nie można zachować tylko dla siebie samego. Tegoroczna peregrynacja jest dla nas okazją do spotkania się z Tym, który jest miłosierdziem. I to ma być szczególny czas tej doby - czas spotkania z Tym, który dla mnie i za mnie umarł, zmartwychwstał i żyje. Bo taki jest przejaw Bożej logiki zbawienia. To nie jest logika tej ziemi.
Pójdź za mną
Ksiądz biskup podkreślił, że takie spotkanie z Jezusem Miłosiernym może wszystko odmienić - tak jak odmieniło się zupełnie życie celnika Mateusza, którego historię przypomniała przeczytana w Kamesznicy Ewangelia spisana przez samego Mateusza. W tym kontekście Jezus powie, że "nie potrzebują lekarza zdrowi, ale ci, którzy się źle mają".
Bp Piotr Greger przewodniczył uroczystości powitania Znaków Miłosierdzia
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Ewangelista Mateusz jako świadek i uczestnik tego wydarzenia - bo to scena jego powołania - opisze, że Pan Jezus, w trosce o przywrócenie mu pełni zdrowia, wykonał dwa gesty. I one były wystarczające. Jezus ujrzał, spojrzał na człowieka imieniem Mateusz. To nie było spojrzenie przypadkowe. To Jezus zauważa Mateusza, a nie odwrotnie. Spojrzenie Jezusa to coś, co wchodzi wnikliwie w człowieka, przenika go swoim wzrokiem, dociera do serca. Niewerbalny dialog z płaszczyzny wzroku, zaczyna nabierać swoistej dynamiki i przechodzi do głębi ludzkiego serca. Stąd spojrzenie Jezusa jest poparte wezwaniem: "Pójdź za mną".
Te trzy słowa sprawiają, że Mateusz rzuca wszystko, zmienia swoje dotychczasowe życie i idzie z Jezusem.
72 mlodych parafian z Kamesznicy przyjęło sakrament bierzmowania
Urszula Rogólska /Foto Gość
- Scena powołania Mateusza stanowi obraz ukazujący wielkość Bożego Miłosierdzia. Wydarzenie z udziałem celnika pokazuje proces budowania relacji Boga z człowiekiem. Tą relacją nie rządzi sprawiedliwe prawo, ale miłość Boga, która w swojej radykalnej formie przyjmuje postać miłosierdzia.
Ksiądz biskup życzył mieszkańcom kamesznickiej parafii, by czas peregrynacji stał się dla każdego z nich okazją do spotkania z Jezusem na wzór Mateusza. - Niech każdy z nas usłyszy słowa zaproszeni i wyzwania, abyśmy żyjąc w tym świecie, do końca życia kroczyli ścieżkami Bożego Miłosierdzia.
Z Kamesznicy Znaki Miłosierdzia pojadą do Milówki, gdzie zostaną powitane 23 października o 17.00.
Relacje ze wszystkich miejsc odwiedzanych przez Znaki Miłosierdzia - w naszym specjalnym serwisie: Peregrynacja Miłosierdzia.